Producent autobusów z czeskich Libchaw zaplanował na przyszły rok wiele nowości. Oprócz nowej rodziny autobusów, której zapowiedzią jest zaprezentowany na IAA 2016 model NB12, zamierza zaoferować na polskim rynku pojazdy elektryczne. Spodziewa się także zwiększonego zainteresowania autobusami spoza segmentu miejskiego.
Roman Czubiński, Transport-Publiczny.pl: Jakie nowości wzbogacą ofertę SOR w najbliższym czasie?
Jan Cerny, SOR: Nie pokazujemy w tym roku w Kielcach nowości: studium 12-metrowego pojazdu elektrycznego NB12 Electric nowej generacji zaprezentowaliśmy już w Hanowerze. Nie mogliśmy przywieźć go do Kielc, ponieważ zależało nam na szybkim przeprowadzeniu badań homologacyjnych, tak by uzyskać homologację do końca bieżącego roku. Nowy design będzie stopniowo implementowany także do zwykłych autobusów spalinowych – wariant dieslowski i, być może, gazowy, wraz z wersjami przegubowymi, powinny pojawić się na rynku już w roku 2017.
Na stoisku Transexpo można za to zobaczyć trzy pojazdy, tworzące przekrój oferty firmy...
Pokazujemy 12-metrowy, całkowicie niskopodłogowy miejski autobus NB12 z silnikiem wysokoprężnym, który trafi do sprzedaży w Polsce. Już dziś jest pewna dostawa 15 sztuk takich autobusów do Wodzisławia Śląskiego. Na naszym stoisku można oglądać także autobus międzymiastowy LH 10,5 oraz elektryczny EBN11. Wprawdzie prezentowaliśmy w Kielcach ten sam model już dwa lata temu, chcemy jednak przypomnieć o nim już jako o sprawdzonej w eksploatacji konstrukcji. Od pierwszego września ubiegłego do końca sierpnia bieżącego roku przejechał 65 tys. km, obsługując linie w Pradze. Nasze autobusy elektryczne to już nie „laboratorium”, ale pojazdy produkowane seryjnie i masowo wożące pasażerów.
Jakie jest uzasadnienie bardzo nietypowego jak na polskie warunki układu drzwi w modelu EBN11?
SOR jest od dawna znany ze stosowania dwóch par drzwi pomiędzy osiami. Chodzi o lepszą wymianę pasażerów, szczególnie ważną w tak dużych ośrodkach, jak właśnie Praga. Szybsze wsiadanie i wysiadanie to krótsze postoje na przystankach, a więc także większa prędkość handlowa. Można też mniej gwałtownie przyspieszać i hamować, co przynosi korzyść w postaci mniejszego zużycia paliwa.
Czy SOR sprzedał już na polskim rynku choć jeden egzemplarz autobusu elektrycznego?
Na razie nie, ale w przyszłym roku planujemy to zmienić. Jeśli chodzi o alternatywne źródła napędu, w ubiegłym roku sprzedaliśmy spółce Transgór Mysłowice autobusy napędzane gazem CNG, których dostawy kontynuowaliśmy także w tym roku.
Jakim rynkiem jest Polska? W jakim stopniu SOR korzysta z koniunktury?
Dla nas, firmy produkującej około 750 autobusów rocznie, polski rynek jest bardzo ważny jako część rynku środkowoeuropejskiego. Od 2007 r. sprzedaliśmy tu ponad 350 autobusów. Historycznie rzecz biorąc, zawsze najwięcej pojazdów dostarczaliśmy do Czech i Słowacji, Polska była na trzecim miejscu wśród naszych odbiorców. W tym roku jednak wydaje się, że pod względem skali zakupów wyprzedzą ją Niemcy, polskie przedsiębiorstwa będą więc musiały zadowolić się miejscem czwartym. Nasze pojazdy są szczególnie chętnie kupowane przez prywatnych operatorów, którzy wygrywają przetargi dla Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP, a także przez tych obsługujących linie podmiejskie we Wrocławiu. W samym Rybniku jeździ od ubiegłego roku 26 naszych autobusów. Poza południową Polską pojazdy marki SOR jeżdżą między innymi po Elblągu i Tczewie.
Ile autobusów SOR sprzedał w Polsce w ubiegłym roku?
Był to rok rekordowy: polscy odbiorcy kupili od nas aż 79 pojazdów. Rok bieżący jest nieco słabszy – sprzedaż ograniczy się do około 50 sztuk. Widać jednak oznaki, że koniunktura – zwłaszcza na autobusy międzymiastowe – ulegnie w przyszłym roku poprawie. Jak dotąd autobusy miejskie sprzedają się w Polsce znacznie lepiej od turystycznych, na co wpływa także ustawa o transporcie publicznym.
W jakich polskich przetargach firma zamierza startować w przyszłości?
Wszędzie tam, gdzie będziemy spełniać warunki określone w specyfikacji. Naszymi klientami zawsze były raczej przedsiębiorstwa z mniejszych miast, jak Dębica, Jarosław, Racibórz czy Nysa. Konkurencja na rynku jest duża, a niektóre przedsiębiorstwa komunikacyjne chcą wyrobu uważanego za o klasę lepszy. W jakim kierunku Pana zdaniem rozwinie się w najbliższych kilku latach rynek autobusów w Polsce? Myślę, że w związku z organizacją transportu regionalnego i ustawą o transporcie publicznym wzrośnie sprzedaż autobusów międzymiastowych czy podmiejskich, które obecnie sprzedają się na poziomie nie większym, niż 10-15 sztuk.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.