Trzy lata funkcjonowania Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych nie przyniosły wyraźnej zmiany w kondycji branży transportowej ani w jakości oferty połączeń na obszarach wiejskich. Program jest bowiem wadliwie skonstruowany – przekonuje poseł Polski 2050. Proponuje on kilka zmian, w tym premiowanie jednostek współpracujących ze sobą w organizacji transportu zbiorowego.
Czy w budżecie kraju brakuje środków na rozwój transportu publicznego poza miejskimi obszarami funkcjonalnymi, czy jedynie są one źle wydawane? Mimo funkcjonowania rządowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych od 2019 r. rynek wciąż jest pogrążony w kryzysie, a do szeregu miejscowości, do których dało się dojechać autobusem w dniu wejścia w życie ustawy o tzw. Lex PKS , dziś dojechać się nie da. Tymczasem jeszcze nie zdarzyło się, by samorządy spożytkowały całą przewidzianą przez władze centralne kwotę na dotacje w ramach FRPA.
Wykorzystano zaledwie trzy czwarte zakładanej puli
– Z 800-milionowego programu wykorzystane zostanie jedynie 600 mln zł – powiedział poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń podczas Kongresu Samorządów. Zwrócił przy tym uwagę, że stawka dopłaty do wozokilometra wzrosła w trakcie pandemii z 1 zł do 3 zł, a gdyby pozostała na pierwotnie zakładanym poziomie, wykorzystanie byłoby jeszcze znacząco niższe. Można spodziewać się, że nie przekroczyłoby ono 200 mln zł.
Jak ocenił przedstawiciel Polski 2050, nproblemy nie wynikają z niechęci samorządów do organizacji transportu zbiorowego w oparciu o środki budżetowe. – Mówiliśmy o tym od początku, że jeśli mechanizm nie odpowiada warunkom, w jakich funkcjonują samorządy, a finansowanie nie jest zabezpieczone w perspektywie wieloletniej, rezultaty nie będą dobre – stwierdził. Zaproponował też premię dla samorządów współpracujących ze sobą przy organizacji przewozów.
Środków nie brakuje, ale trzeba je lepiej rozdysponować
Stwierdził więc jednoznacznie, że Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych jest skonstruowany źle. Jednocześnie pokazał on, że z budżetu państwa da się wyasygnować środki na transport publiczny. – Trzeba je jednak wydawać lepiej i na tym będziemy się skupiać – zadeklarował poseł opozycji.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że wiele samorządów wciąż nie organizuje żadnych połączeń transportu zbiorowego. Część gmin finansuje zaś kursy otwarte, ale w praktyce przygotowuje ofertę atrakcyjną jedynie dla uczniów szkół podstawowych. Wypełnia więc tym samym ustawowy obowiązek dowozu do nich, a nie konstruuje powszechny system komunikacji zbiorowej na swoim terenie.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Zapisz się do newslettera:
