Trwa strajk w Solarisie. Na dzisiaj (28 stycznia) zaplanowano pierwsze od wybuchu strajku rozmowy pomiędzy zarządem spółki, a pracownikami. Publikujemy kolejne stanowisko firmy, która twierdzi, że produkcja jest kontynuowana, a z dnia na dzień strajkuje mniej pracowników. Protestujący twierdzą jednak, iż produkcja stoi, a strajkujących pracowników przybywa.
Strajk w Solarisie śledzimy i relacjonujemy od
samego początku, a więc od poniedziałku 24 stycznia bieżącego roku. Każdy dzień przynosi nam
nowe wydarzenia i komunikaty, lecz do tej pory nie udało się doprowadzić do kolejnych rozmów między stronami. Wszystko zmieniło się po czwartkowych wydarzeniach, kiedy to prezes spółki, Javier Calleja,
został wybuczany przez protestujących i ostatecznie umówił się z nimi na rozmowy dotyczące postulatów strajkujących. Ma się ono zacząć dziś w samo południe.
Przypomnijmy, iż pracownicy domagają się równych podwyżek dla wszystkich zatrudnionych, a postulowana kwota to 800 złotych brutto. Zarząd firmy ciągle powtarza iż w połowie stycznia przyznał już podwyżki w wysokości minimum 270 złotych. Strajkujący odpowiadają iż istotnie jest to prawda, ale podwyżka miała procentowy charakter i najwięcej zarobili na niej menedżerowie, a nie pracownicy produkcji.
Poniżej publikujemy kolejne stanowisko firmy przesłane nam przez rzecznika Solarisa, Mateusza Figaszewskiego. Do treści, które Solaris
komunikował już wcześniej doszły następujące nowe informacje:
“Procesy produkcyjne, choć w niektórych obszarach z utrudnieniami, są kontynuowane. Środa była trzecim dniem z rzędu z malejącą liczbą osób biorących udział w proteście. W skali całej firmy w środę udział w proteście zadeklarowało 23 proc. zatrudnionych (25 proc. we wtorek). W obszarach bezpośrednio produkcyjnych ten wskaźnik wynosi 36 proc. (39 proc. we wtorek).
Od początku tygodnia, wbrew przekazywanym informacjom, wszystkie nasze zakłady kontynuują ‒ z mniejszymi lub większymi utrudnieniami ‒ swoją pracę. W środę wykonaliśmy 3 z 8 zaplanowanych autobusów. Od początku tygodnia ukończyliśmy 10 pojazdów. Dziękujemy wszystkim pracownikom, którzy nieprzerwanie kontynuują oraz wznawiają pracę. Dlatego ponownie apelujemy do strony związkowej i jej liderów, o zaprzestanie strajku, powrót do rozmów i jak najszybsze wypracowanie porozumienia z korzyścią dla wszystkich pracowników i przyszłego rozwoju firmy” - czytamy w komunikacie.
Warto podkreślić, że strajkujący twierdzą odwrotnie - iż produkcja nie jest realizowana, a liczba osób popierających postulaty i nie podejmujących pracy zwiększa się.