Trzy lata temu mieszkańcy jednej z dzielnic południowokoreańskiego miasta Suwon zostali poddani nietypowemu eksperymentowi. Dzielnica została całkowicie zamknięta dla samochodów. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania inicjatorów akcji. Nie dość, że wielu mieszkańców poparło ten projekt, to na trzy lata po jego zakończeniu wciąż zauważalny jest spadek liczby aut w obszarze dzielnicy Haenggung-dong.
Populacja całego miasta liczy około miliona mieszkańców. Suwon jest znany głównie z tego, że to właśnie tam znajduje się siedziba popularnego na całym świecie koncernu elektronicznego. Systematycznie przybywająca liczba samochodów poruszających się po drogach i zajmujących miejską przestrzeń to zjawisko typowe, które jednak planiści transportu chcieli poddać krótkiemu eksperymentowi.
W roku 2013, teren niewielkiej dzielnicy Haenggung-dong, zamieszkiwany przez 4300 osób, został zamknięty dla samochodów. Mieszkańcy, zamiast parkować jak najbliżej swoich domów, zostawiali auta poza dzielnicą, a dalszą drogę pokonywali autobusem, rowerem, albo na piechotę. Cały projekt był elementem Światowego Festiwalu Ekomobilności. Około 500 specjalistów od przestrzeni miejskiej pojawiło się w mieście, aby dzielić się swoimi doświadczeniami w kwestii przywracania ulic mieszkańcom.
Nie tylko zamknięcie ulic
Projekt zamknięcia dzielnicy dla samochodów został gruntownie przemyślany. Jeszcze przed jego uruchomieniem miasto wydało ok. 10,5 mln dolarów na modernizacje, remonty, przebudowy - tak, aby udogodnić mieszkań korzystanie ze strefy zamkniętej dla aut. W ramach środków przeznaczonych na ten cel, w niektórych miejscach zostały poszerzone chodniki, część napowietrznej sieci energetycznej została ukryta pod ziemią, nieatrakcyjne i niezagospodarowane do tej pory działki zostały zamienione w ogródki, w których można odpocząć, a dodatkowo miasto zapewniło osobom objętym projektem lekcje nauki na rowerze. Przy okazji tego działania, w obszarze dzielnicy udało się odremontować najbardziej zniszczone elewacje budynków - tak aby poprawić estetykę ulic, którymi mieszkańcy będą głównie spacerować. Pomysł od samego początku miał ogromne poparcie władz miasta, które chciały uczynić Sewon "ekologiczną stolicą" Korei Południowej.
Wyłączenie ulic z ruchu kołowego spotkało się z dużą życzliwością mieszkańców. Jeszcze zanim projekt został wdrożony, miasto przeprowadziło szereg konsultacji, spotkań z mieszkańcami, uruchomiło też specjalną infolinię za pomocą której można było zgłaszać swoje uwagi do całego przedsięwzięcia - jeszcze na etapie jego planowania. Wśród największych obaw były sprawy restrykcji dla samochodów, które miałyby dostarczać towary i obsługiwać strefę biznesową całej dzielnicy. Wątpliwości oponentów miasto szybko jednak rozwiało.
Mieszkańcy dostrzegli walory
Po trzech latach od przeprowadzenia miesięcznego testu, który pokazał, że można stworzyć dużą strefę bez samochodów, są widoczne efekty przeprowadzonego działania. W dzielnicy jest przede wszystkim więcej pieszych. Co prawda samochody powróciły, jednak mieszkańcy zgodnie przyznają, że jest ich mniej, a do tego kierowcy jeżdżą wolniej. Jest jednak jeszcze jeden znaczący efekt Światowego Festiwalu Ekomobilności, który przyniósł mieszkańcom dzielnicy Haenggung-dong miesięczny "odpoczynek" od aut. Osoby zamieszkujące dzielnicę objętą testem, rozpoczęli starania o ograniczenie prędkości samochodów do 30 km/h. Ich projekt, poparty odpowiednią uchwałą lokalnego samorządu, został przeforsowany.
O efekcie zamknięcia na miesiąc ulic dzielnicy można mówić w jeszcze jednym kontekście. Po zakończeniu przedsięwzięcia, przy ważniejszych ulicach powstało kilkanaście nowych sklepów i restauracji, a już istniejącym - wbrew obawom właścicieli - przybyło klientów.
Chcą więcej
Część mieszkańców dzielnicy zaangażowała się w inne działanie, które jest pokłosiem wcześniejszego projektu. Raz w miesiącu, w sobotę, ulica Gongbang jest całkowicie zamykana dla samochodów. Znajdują się przy niej sklepy, restauracje oraz galerie, w których można kupić dzieła sztuki. Hwang Yeong, mieszkaniec dzielnicy, który wyszedł z taką inicjatywą, podkreśla, że to co prawda niewielki krok, ale ma on za zadanie przypominać mieszkańcom o tym, iż są w stanie poradzić sobie bez samochodu. - Pamiętam, że gdy byłem dzieckiem, ulice były częścią mojego dzieciństwa. Było tak do czasu, gdy przybyło samochodów. Teraz, podczas sobót bez aut, można ponownie poczuć się jak w przeszłości - wyjaśnia. Pomysłodawca zamykania ulicy Gongbang liczy, że w 2018 roku soboty bez samochodu będą odbywały się nie co miesiąc, a co tydzień.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.