Poznaliśmy szczegółowe terminy zakończenia opóźnionej inwestycji związanej z modernizacją torowisk na szczecińskie Pomorzany. Zgodnie z aneksami do umowy, prace mają zakończyć się pod koniec lipca przyszłego roku. Wpłynęła na to konieczność wykonania prac dodatkowych, w tym w dużej mierze rozwiązania problemów z kolizjami podziemnymi na Kolumba.
Na naszych łamach
wielokrotnie pisaliśmy już o problemach z modernizacją obu tras tramwajowych na szczecińskie Pomorzany. W ramach ogromnej inwestycji przebudowane oraz gruntownie zmodernizowane miały zostać torowiska w ciągu alei Powstańców Wielkopolskich oraz trasa biegnąca ulicami Smolańską, Chmielewskiego, Kolumba, Nową, Dworcową, oraz Nabrzeże Wieleckie. Poza tym projekt zakładał także rozbudowę pętli końcowej Pomorzany.
Prace zaplanowano na dwa lata, a pierwotny termin ich zakończenia upłynął w listopadzie 2023 roku. Aby zupełnie nie odcinać Pomorzan od komunikacji tramwajowej założono dwa etapy inwestycji. W pierwszej z nich miała zostać przebudowana trasa wzdłuż Kolumba wraz z pętlą, a dopiero drugi etap dotyczyć miał torów na alei Powstańców Wielkopolskich. Jak na razie wciąż nie zakończono prac na Kolumba czy Dworcowej, przez co wciąż nie ruszyła modernizacja trasy obecnych linii nr 11 oraz 12.
Główny powód opóźnienia to liczne i nieprzewidziane planami kolizje podziemne na ulicy Kolumba. W grudniu
ubiegłego roku pisaliśmy o tym, że cała inwestycja, w obu zakresach, ma zakończyć się w drugiej połowie 2025 roku. Właśnie poznaliśmy nowe terminy umowne, w jakich ma zostać dokończone całe zadanie.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi w europejskim dzienniku zamówień publicznych, nowy termin zakończenia prac to 29 lipca 2025 roku. Jak czytamy w ogłoszeniu na europejskiej platformie przetargowej, spis dodatkowych prac, nieujętych w dokumentacji projektowej to łącznie ponad 50 pozycji.
Znalazły się wśród nich takie działania jak konieczność wykonania remontu muru oporowego oraz schodów na perony tramwajowe na skrzyżowaniu Nabrzeża Wielickiego oraz Dworcowej czy też konieczność dodatkowych prac związanych z siecią gazową czy teletechniczną, często wynikająca z nieobecności na dotychczasowych planach sytuacyjnych. Problemem okazały się także lokalizacje niektórych studni.
Przypomnijmy, że ostateczny koszt całej inwestycji znacznie się zwiększy a prace są fazowane, przez co miasto wykorzysta na ich dokończenie środki z nowej unijnej perspektywy z programu FEnIKS,
o czym mówił nam kilka dni temu prezydent miasta, Piotr Krzystek.