– Firma ma dobra sytuację finansową, niedawno odbyła się kolejna runda finansowania, w której to pozyskaliśmy nowe środki – tym razem 115 milionów dolarów na dalszy rozwój – przede wszystkim oferty multimodalnej, czyli obok wspólnych przejazdów możliwości zakupu biletów autobusowych, a miejmy nadzieję, że i kolejowych. – mówi w rozmowie z Transportem Publicznym, Olgierd Szyłejko, Country Manager BlaBlaCar na Polskę.
Mateusz Kieruzal, Transport Publiczny: Jaką liczbę klientów BlaBlaCar obsługuje na rynku polskim, europejskim, ukraińskim czy południowoamerykańskim?
Olgierd Szyłejko, Country Manager BlaBlaCar na Polskę: W Polsce obsługujemy ponad 2 miliony aktywnych użytkowników rocznie. Jeśli chodzi o inne kraje – najwięcej użytkowników mamy w Rosji. Brazylia oraz Ukraina to kraje o kilkukrotnie większej liczbie użytkowników niż w Polsce.
Jak często klienci w Polsce korzystają z dzielonych przejazdów?
Mamy bardzo różny profil użytkowników – są tzw. heavy userzy (z ang. osoba, która kupuje dany produkt najczęściej) po stronie kierowców i pasażerów, którzy podróżują BlaBlaCar kilkanaście razy w roku. Mamy też bardziej okazjonalnych użytkowników, którzy używają naszych usług raz na jakiś czas. Uśredniając, mówimy o 2-3 przejazdach w skali roku.
Jak pandemia Covid-19 wpłynęła na działalność BlaBlaCar? Czy w okresie lockdownu oferowane były przejazdy? Jak wygląda sytuacja obecnie?
Choć przejazdy wspólne w Polsce nie były zakazane (jak miało to miejsce na przykład w Rosji) i platforma była cały czas dostępna – ruch spadł naturalnie w okresie marzec-kwiecień 2020 do poziomów bliskiemu zeru. Następnie, w okresie wakacyjnym 2020 odbudował się do sensownych poziomów, a każda kolejna fala pandemii w mniejszym stopniu ograniczała ruch na platformie. Dzisiaj jesteśmy blisko wyników z 2019 roku.
Już w roku 2018 informowaliście, że firma osiągnęła rentowność. Jak wygląda sytuacja finansowa pod koniec 2021 roku?
Firma ma dobrą sytuację finansową, niedawno odbyła się kolejna runda finansowania, w której pozyskaliśmy kolejne środki – tym razem, 115 milionów dolarów na dalszy rozwój – przede wszystkim oferty multimodalnej, czyli obok wspólnych przejazdów możliwości zakupu biletów autobusowych, a niedługo także miejmy nadzieję, że i kolejowych.
A czym zarabia BlaBlaCar będący największą platformą ułatwiającą transport w Europie?
Model biznesowy BlaBlaCar zmieniał się w czasie – jako startup poszukiwaliśmy optymalnego rozwiązania. Zależy też od kraju, w którym operujemy. Niemniej w najbardziej rozwiniętych rynkach, czyli we Francji i Hiszpanii pobieramy prowizję od pasażerów. W Polsce usługa jest na ten moment zdemonetyzowana.
W przypadku przejazdów autobusowych – też zależy to od modelu – w Europie Zachodniej, gdzie oferujemy przejazdy pod własną marką – funkcjonujemy w modelu rozliczeniowym z podwykonawcą, a cała sprzedaż odbywa się za pomocą naszych kanałów dystrybucji. W Europie Centralnej i Wschodniej oraz w Brazylii sprzedajemy bilety autobusowe lokalnych partnerów w ramach zawieranych z nimi umów, gdzie pobieramy prowizję za sprzedaż. Mieści się ona w cenie. Po stronie pasażerskiej nie dodajemy opłat transakcyjnych ponad cenę oferowaną przez partnera – tzn. bilet u nas powinien kosztować nie więcej niż w kasie na dworcu lub u kierowcy.
Obecnie firma wyceniana jest na 2 miliardy dolarów amerykańskich. Od momentu powstania działalności we Francji w 2004 do teraz, co było najważniejsze dla działalności platformy?
Było kilka istotnych momentów w rozwoju firmy. Początkowo platforma zaczynała od modelu B2B (ang. business-to-business - transakcja pomiędzy dwoma lub więcej podmiotami gospodarczymi) – pomagaliśmy firmom organizować transport dla ich pracowników. Dość szybko jednak doszliśmy do modelu C2C (ang. consumer-to-consumer –konsument do konsumenta; z punktu widzenia e-biznesu transakcje takie obejmują wszelkiego rodzaju interakcje biznesowe pomiędzy konsumentami z wykorzystaniem środków elektronicznej komunikacji), w którym jesteśmy do dzisiaj. Kolejne ważne kroki milowe to z pewnością rozwój platformy na rynki zagraniczne oraz silna ekspansja zarówno organiczna jak i na zasadzie M&A (ang. merger & acquisition – fuzja i przejęcie) na rynkach wschodzących, bardzo perspektywicznych, typu Brazylia czy Rosja. W ostatnim czasie dodałbym rozszerzenie usług o BlaBlaBus w Europie Zachodniej oraz bus marketplace w Europie Centralnej, Wschodniej oraz w Brazylii.
Wprowadzona została ostatnio możliwość rezerwacji biletów na przejazdy autobusowe. W jakimi modelu chcecie funkcjonować w naszym kraju?
Nigdy nie mów nigdy. Na ten moment jednak skupiamy się na współpracy z podmiotami lokalnymi, których mamy przykładowo w Polsce już ponad 100. W Rosji czy na Ukrainie to są setki, jeśli nie tysiące przewoźników. Oferta, którą mamy w Polsce jest szeroka, a tam, gdzie nie ma oferty autobusowej zazwyczaj znajdzie się przejazd wspólny, więc na ten moment jesteśmy zadowoleni. W jakiej formule chcecie współpracować z przewoźnikami kolejowymi i czy udało się już z jakimiś przewoźnikami kolejowymi porozumieć. Czy rozmawiacie z PKP IC, Polregio, oraz innymi regionalnymi przewoźnikami kolejowymi?
Nie chciałbym zdradzać za wiele, natomiast na ten moment skupiamy się na analizach strategicznych i spodziewałbym się, że początkowo to w krajach Europy Zachodniej najpierw pojawi się ta możliwość, zanim trafi do Polski.
W jaki sposób weryfikujecie oferowane przejazdy? Co w sytuacji, kiedy kierowca po podróży żąda większej kwoty za przejazd niż wyliczyła aplikacja?
Platforma oparta jest na zaufaniu i byciu fair. Pomagamy w taki sposób, że dajemy użytkownikom narzędzia do oceny przejazdu, kierowcy itp. Bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, które Pan wspomina. W takich sytuacjach pasażer powinien zapłacić tyle ile podano w ogłoszeniu, a z czasem tego typu kierowca – po informacji od pasażera i/lub straci zaufanie wśród pasażerów, albo zostanie przez nas wykluczony ze względu na łamanie regulaminu.
Zdarza się, że kontakt z oferentem przejazdu jest utrudniony. Dopiero po akceptacji przejazdu dostaje się numer kontaktowy. W wiadomościach prywatnych podawany numer telefonu przez chcącego skorzystać z przejazdu jest usuwany. Czy ułatwicie kontakt, gdyż nie zawsze każdy ma włączony Internet, powiadomienia i sprawdza często aplikacje.
W dzisiejszych czasach dostęp do Internetu wydaje się być już czymś powszechnie dostępnym w każdym miejscu. Dbamy o to, aby rezerwacje odbywały się na platformie, a nie drogą prywatną, gdyż tracimy wtedy kontrolę nad jakością i możliwością oceny.
Jakie są plany na przyszłość?
Przede wszystkim rozwój nowych usług – tj. na ten moment bilety autobusowe, miejmy nadzieję, że w niedługiej przyszłości także bilety na pociągi. Stale poprawiamy jakość aplikacji, dodajemy też nowe funkcjonalności w ramach przejazdów wspólnych, przykładowo sugerujemy kierowcy, że na swojej trasie z punktu A do punktu B może pojawić się podróżny także na krótszym odcinku tej trasy i dzięki szybkiemu zjazdowi z autostrady zabierze pasażera na tej części przejazdu, co daje mu dodatkową oszczędność i pomaga pasażerowi, który nie mógł znaleźć przejazdu na tym krótkim odcinku. Myślę też, że w przeciągu następnych kilku lat powinniśmy pojawić się także w kilku nowych krajach.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.