Rząd ogłosił właśnie wprowadzenie Tarczy Solidarnościowej, która ma zamrozić ceny energii dla obywateli i firm. Niestety po raz kolejny centralna pomoc ominie branżę transportową, także odczuwającą ogromne podwyżki cen energii…
O rosnących cenach energii elektrycznej
piszemy w ostatnim czasie regularnie. W Kutnie
droga energia elektryczna może uziemić elektrobusy, a Poznań chce ponowić przetarg na prąd z racji ogromnej oferty jaką otrzymał w pierwszym postępowaniu. Gdyby miasto ją zaakceptowało, poznańskie MPK zapłaciłoby za prąd prawie... 140 milionów złotych więcej niż w roku obecnym. To tylko wybrane głosy, lecz informacje o ogromnych podwyżkach płyną z całego kraju. Dotkną one także transport publiczny, a szczególnie miasta, które zainwestowały w autobusy elektryczne lub które utrzymują funkcjonowanie sieci tramwajowych.
Równi i równiejsi
Receptą na ogromne podwyżki cen energii mogłaby być pomoc centralna, lecz niestety jak na razie nie można się jej spodziewać. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił co prawda Tarczę Solidarnościową, która ma zamrozić ceny energii elektrycznej w 2023 roku, lecz będzie ona skierowana do indywidualnych odbiorców oraz przedsiębiorców. Sektor transportu publicznego po raz kolejny obędzie się więc smakiem.
Każde gospodarstwo domowe będzie mogło skorzystać z gwarantowanej ceny energii elektrycznej do 2000 kilowatogodzin rocznie. Każda nadwyżka będzie obłożona dodatkowymi kosztami. Na więcej taniej i gwarantowanej energii mogą liczyć rodziny z osobami z niepełnosprawnością, rolnicy, a także rodziny z Kartą Dużej Rodziny.
5 miliardów złotych na pomoc przedsiębiorcom
– W ten sposób jednocześnie zachęcamy do oszczędzania energii. Podkreślam, każde gospodarstwo domowe również to, które zużywa 2500 albo 3000 kilowatogodzin rocznie – też będzie miało ogromną korzyść do 2000 kilowatogodzin rocznie. Tylko nadwyżka będzie obciążona wyższymi kosztami na przyszły rok – mówił podczas prezentacji projektu premier Mateusz Morawiecki.
Rząd chce pomóc także przedsiębiorcom. Każdy zakład, którego prognoza cen za energię elektryczną wzrośnie o minimum 100 procent, będzie mógł liczyć na wypłatę środków z puli 5 miliardów złotych. Wypłaty mają zostać zrealizowane jeszcze w tym roku. Co ciekawe, premier zobowiązał administrację rządową oraz samorządową do redukcji zużycia energii o 10% już od 1 października tego roku. Ponadto w spółkach skarbu państwa mają zostać zlikwidowane premie i bonusy dla zarządów tychże.