Nowe władze Torunia planują budowę nowej zajezdni tramwajowej na zachód od pętli Motoarena, do której zostanie poprowadzona zupełnie nowa linia tramwajowa o długości około 1,6 kilometra. Samorząd przeanalizuje też budowę tramwaju na lewy brzeg miasta. W kolejnej perspektywie unijnej Toruń chciałby z kolei zbudować trasę przez Rubinkowo, choć w oddaleniu od osiedla.
W ubiegłym roku w Toruniu oddano do
użytku nową linię tramwajową na północ miasta. Długo oczekiwana i planowana inwestycja została zrealizowana dzięki sporej dotacji ze środków unijnych, bez której miasto nie byłoby w stanie zbudować ponad 6-kilometrowego odcinka sieci. W dniu otwarcia nowej inwestycji wydawało się, że miasto jak na razie kończy z rozbudową infrastruktury tramwajowej, na co wskazywały zresztą słowa ówczesnego prezydenta, Michała Zaleskiego.
Tramwajem na zachód miasta
Prezydent mówił wtedy, że po otwarciu trasy na osiedle Jar transport t
ramwajowy w Toruniu “będzie już pełny i kompletny”. Jego słowa potwierdzał też prezes MZK Toruń, który mówił
nam, że w nowej perspektywie unijnej miasto skupi się na modernizacji obecnych torowisk, budowie nowej zajezdni tramwajowej oraz zakupach taboru, zarówno tramwajowego jak i autobusowego.
Od tych słów minął prawie rok, Toruniem rządzi już nowy prezydent, a i plany w zakresie rozwoju sieci tramwajowej uległy znacznej zmianie. Jak mówi nam bowiem nowy włodarz miasta, Paweł Gulewski, samorząd zdecydował o budowie nowego odcinka torów w zachodniej części miasta, co ma związek z budową w tym miejscu nowej zajezdni tramwajowej.
– Planujemy budowę nowej trasy tramwajowej o długości ok 1,6 km na odcinku od istniejącej pętli tramwajowej „Motoarena” do planowanej zajezdni tramwajowej. Przez pierwsze ok. 100 metrów torowisko tramwajowe przebiegać będzie w pasie dzielącym jezdni ulicy Bydgoskiej w kierunku zachodnim, a następnie skręci w ul. Pera Jonsonna i będzie biegła wzdłuż tej ulicy w bezpośrednie otoczenie Motoareny Toruń. Następnie skręci na północny-zachód i wzdłuż planowanej drogi wschód-zachód w ciągu ulicy Ignacego Łukasiewicza dotrze do nowej zajezdni. Na nowej trasie tramwajowej przewidziano budowę trzech przystanków tramwajowych – opisuje prezydent Torunia.
Tak poprowadzona trasa mogłaby być dopiero pierwszym etapem budowy linii tramwajowej na zachód miasta, gdyż docelowo może ona zostać pociągnięta znacznie dalej – Ewentualne przedłużenie torowiska od nowej zajezdni do Portu Drzewnego (do ul. Starotoruńskiej) będzie realizowane w zależności od pozyskania dodatkowych środków – mówi prezydent miasta.
Skąd pomysł na nową lokalizację zajezdni?
Zajezdnia tramwajowa ma zostać ulokowana za Castoramą, pomiędzy Lotniskiem a ulicą Szosa Bydgoska, co również jest nowością, gdyż do tej pory zakładano, że zajezdnia
zostanie zbudowana przy ulicy Legionów, obok zajezdni autobusowej. W tym celu w trakcie budowy trasy tramwajowej na północ miasta wykonano już rozjazdy tramwajowe w kierunku przyszłej zajezdni. Co zdecydowało więc o zmianie lokalizacji nowej zajezdni?
– Pierwotna lokalizacja - ul. Legionów (obecna zajezdnia autobusowa) obejmuje obszar silnie zurbanizowany. Zwarta zabudowa tego terenu nie daje możliwości na ewentualną dalszą rozbudowę zajezdni, która wraz z rozwojem sieci tramwajowej również powinna się rozrastać. W bezpośrednim otoczeniu znajdują się tereny, przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową. Takie umiejscowienie zaplecza technicznego miejskiego przewoźnika generuje wysokie ryzyko negatywnego oddziaływania na codzienne funkcjonowanie mieszkańców (hałas, natężony ruch tramwajowy i.in.). Ponadto analiza istniejących korytarzy transportu tramwajowego zawarta w Planie Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Obszaru Funkcjonalnego Torunia (SUMP MOFT) wykazała, że w docelowym, optymalnym scenariuszu rozwoju miasta rekomenduje się budowę nowych linii tramwajowych na zachód Torunia. Budowa zajezdni tramwajowej w nowej lokalizacji, przy Szosie Bydgoskiej, a także budowa nowej linii tramwajowej łączącej pętlę „Motoarena” z zajezdnią, zapoczątkują realizację tej strategii – tłumaczy samorządowiec.
Prezydent przekazał nam również, że docelowo, po wybudowaniu nowej zajezdni tramwajowej na zachodnie miasta, z użytkowania ma zostać wyłączona obecna, historyczna zajezdnia przy Sienkiewicza.
Autobusy także “wyjadą” z bazy przy Legionów
Nowa zajezdnia tramwajowa za Motoareną będzie połączona z zajezdnią autobusową, choć jak na razie są to przyszłościowe założenia – Docelowo zajezdnia autobusowa również zostanie przeniesiona do zachodniej części miasta. Zajezdnia tramwajowo-autobusowa pozwoli na kompleksową obsługę zwiększającej się liczby nowoczesnego taboru tramwajowego i autobusowego MZK. Są to jednak plany wybiegające poza obecnie trwającą perspektywę unijną – opisuje Paweł Gulewski.
Przeniesienie bazy autobusowej na zachód Torunia sprawi, że działki obecnej zajezdni oraz te, na których dotychczas planowano bazę tramwajową zmienią przeznaczenie, zgodnie z którym powstaną tam budynki mieszkalne o charakterze wielorodzinnym.
Zarówno budowa zajezdni tramwajowej jak i linii tramwajowej od pętli Motoarena do nowej zajezdni mają zostać dofinansowane ze środków unijnych z programu FEnIKS. Miasto złożyło już swoją aplikację i obecnie czeka na weryfikację wniosku przez CUPT. Warto zaznaczyć, że w ramach FEnIKS-a Toruń ma zagwarantowane dofinansowanie w wysokości 180 mln złotych na transport miejski.
Tramwaj na lewobrzeże? Na razie analizy
Przy okazji rozmowy z nowym włodarzem miasta zapytaliśmy go
również o plany wobec budowy trasy tramwajowej do lewobrzeżnej części miasta, o czym szeroko mówił w kampanii wyborczej oraz powiązanie tego pomysłu z realizowanymi już pracami projektowymi dla tzw. Mostu Zachodniego.
– Dla mostu zachodniego opracowywane jest studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe. Termin zakończenia prac jest planowany na III kwartał 2025 roku. Dla mostu śródmiejskiego z trasą tramwajową na lewobrzeże podobne studium zostanie wkrótce zlecone. Prace studialne mają dać odpowiedź co do możliwości realizacji inwestycji pod wieloma aspektami – odpowiedział nam Paweł Gulewski.
Tramwaj przez Rubinkowo na nową perspektywę. W złym przebiegu
Od wielu lat w Toruniu planowano budowę nie tylko linii na północ miasta, ale również tzw. Tramwaju przez Rubinkowo, mającego połączyć ze sobą dwie pętle, Olimpijską oraz Elanę. Inwestycja po sprzeciwie mieszkańców
została w 2018 roku odłożona na przysłowiową półkę i od tamtego czasu niewiele się w tej kwestii zmieniło. Prezydent Torunia pytany o tę linię mówi, że jest ona zapisana w strategicznych dokumentach dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Torunia (MOFT) jednak jej realizacja wykracza poza horyzont czasowy obecnej perspektywy unijnej.
map. OpenRailwayMap
Jednocześnie wytrasowanie linii poprzez ulice Marii Skłodowskiej-Curie oraz Olimpijską nie wydaje się być najlepszym i optymalnym rozwiązaniem, gdyż w takim układzie tramwaj nie zapewniałby odpowiedniej dostępności do tego środka transportu dla mieszkańców osiedla Rubinkowo, bowiem biegłby on z dala od zabudowy wielorodzinnej. Prezydent Torunia pytany o możliwą zmianę trasy planowanego tramwaju odpowiada, że plan na lepsze poprowadzenie tramwaju, bliżej budynków mieszkalnych nie został zaakceptowany przez mieszkańców i radnych poprzedniej kadencji.
– W Projekcie Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Obszaru Funkcjonalnego Torunia (SUMP), który został przedstawiony Radzie Miasta Torunia 23.11.2023r., trasa tramwajowa przez osi. Rubinkowo została bardzo wysoko oceniona przez Wykonawców i ekspertów – jej przebieg był przewidywany od ul. Wschodniej dalej Rydygiera, Łyskowskiego, Dziewulskiego, do Szosy Lubickiej, Szosą Lubicką do Ligi Polskiej i Ligi Polskiej do Konstytucji 3 Maja gdzie nastąpiłoby połączenie z obecną trasą. Podczas sesji Rady Miasta Torunia, wskutek wcześniejszych sprzeciwów mieszkańców, została ona usunięta z przyjętego przez Radę SUMPA – kończy samorządowiec.
Odrzucony pomysł na tramwaj przez Rubinkowo. Mapa: GoogleMap