W związku z ustawą o elektromobilności i zapisami dotyczącymi określonej ilości autobusów bezemisyjnych w miastach, pojawiły się interpelacje poselskie. Posłowie pytają Ministerstwo Klimatu i Środowiska o to, czy są plany traktowania tramwajów jako pojazdów zeroemisyjnych i wskazują, że wymóg posiadania 30% autobusów bezemisyjnych może sprawić, że miasta stawiające na rozwój sieci tramwajowych będą musiały ograniczyć inwestycje w ten rodzaj taboru. Ministerstwo odpowiada, że tramwaje nie potrzebują wsparcie w postaci pomocy publicznej, ale mimo to zapowiada zmiany w przepisach.
Powyższego zagadnienia dotyczą dwie interpelacje. Ich autorami są odpowiednio
Jacek Protas, a także
Zbigniew Ziejewski i Jarosław Rzepa. Poseł Protas zadaje pytania dlaczego tramwaje nie zostały uznane za środki zeroemisyjne, jak chociażby trolejbusy, a także czy brak takiego zapisu pozbawi samorządy możliwości aplikowania o środki na budowę tramwajów z Unii Europejskiej. W obu pismach powtarza się natomiast pytanie o to, czy Ministerstwo Klimatu rozważa uznanie tramwaju za bezemisyjny środek transportu.
Taki sam postulat był już wcześniej podnoszony chociażby przez Związek Miast Polskich, o czym
pisaliśmy w październiku 2019 roku. W swojej interpelacji poseł Protas przypomina zapis ustawy o elektromobilności, który wymaga od samorządów, aby do 2028 roku, posiadały w swojej flocie minimum 30% autobusów bezemisyjnych. Argumentuje też, że taki zapis dyskryminuje samorządy stawiające na rozwój połączeń tramwajowych, którym może być ciężko osiągnąć taki procent autobusów zeroemisyjnych we własnej flocie.
Ministerstwo zwraca uwagę, że tramwaj niewątpliwie jest ekologicznym środkiem transportu i nie przyczynia się do emisji spalin. Jednocześnie resort odpowiada, że głównym założeniem ustawy jest wsparcie elektromobilności i wymiana aut i autobusów na nisko i zeroemisyjne, a tramwaje poprzez swoją znaczącą ilość w polskich miastach i zasilanie energią elektryczną nie potrzebują, zdaniem ministerstwa, ustawowej pomocy. Ministerstwo dodaje też, że brak zapisów dotyczących komunikacji tramwajowej w ustawie nie wpływa na możliwość ubiegania się o środki na inwestycje tramwajowe z pieniędzy unijnych.
Resort podkreśla, że ustawa o elektromobilności nie zawiera pojęcia zeroemisyjnego środka transportu i nie ma planów, by takowe pojęcie wprowadzać.
– Mając na uwadze zalety dla środowiska związane z eksploatacją linii tramwajowych Ministerstwo Klimatu i Środowiska w projekcie ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw (UC65) na skutek zgłaszanych uwag planuje wprowadzenie zmiany, która pozwoli na uwzględnienie pozytywnych efektów nowopowstających linii tramwajowych w przygotowywanych przez miasta analizach kosztów i korzyści związanych z wykorzystaniem, w ramach świadczenia usług komunikacji miejskiej, autobusów zeroemisyjnych oraz innych środków transportu.
W tym celu, w projekcie ustawy w art. 37 dodano ust. 6 w następującym brzmieniu:
,,6. W analizie, o której mowa w ust. 1, można uwzględnić korzyści z nowopowstających linii
tramwajowych, linii metra lub zelektryfikowanej kolei miejskiej, których utworzenie skutkować będzie
wycofaniem autobusów napędzanych silnikiem spalinowym na tej samej trasie."
Jeżeli wyniki analizy, uwzględniającej nowopowstałe linie tramwajowe wskazują na brak korzyści z wykorzystywania autobusów zeroemisyjnych, jednostka samorządu terytorialnego nie będzie zobowiązana do dokonywania inwestycji w zakresie ich zakupu – kończy Ireneusz Zyska, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.