Łódź jest w przededniu przyznania ponad 400 mln zł dofinansowania z funduszy UE na duży tramwajowy projekt infrastrukturalno-taborowy. Realizacja przedsięwzięcia o nazwie „Tramwaj dla Łodzi” powoli nabiera tempa, choć odnotowano już pierwszy poślizg, związany z procedurami przetargu na przebudowę ul. Dąbrowskiego. Pozostałe postępowania mają zostać ogłoszone w przyszłym roku.
Całkowita wartość
projektu wynosi 634 mln zł. Dofinansowanie unijne ma wynosić ok. 411 mln zł. – Rozpatrywanie wniosku jest w końcowej fazie. Prawdopodobnie zakończy się ono do 8 listopada, kiedy to zostanie podpisana umowa o dofinansowanie – mówi dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Grzegorz Nita. Dziś, po ostatecznej weryfikacji, na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej wprowadzono jeszcze zmiany w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, które mają umożliwić pozytywną końcową ocenę wniosku i podpisanie umowy.
Kontrola dłuższa, niż przewidywano
Pierwsze działania w ramach projektu (przebudowa
skrzyżowania al. Śmigłego-Rydza i ul. Dąbrowskiego) zostały podjęte już w ubiegłym roku. Władze Łodzi zamierzają wykorzystać możliwość poniesienia przez beneficjenta pierwszych wydatków jeszcze przed podpisaniem umowy. – Zaraz po podpisaniu umowy będziemy składać wniosek o płatność za zrealizowane już wydatki. Refundacja powinna nastąpić jeszcze w tym roku – zapowiada Nita.
Kolejna umowa, obejmująca przebudowę ul. Dąbrowskiego, ma zostać podpisana niebawem. Przypomnijmy, że w wakacje przedstawiciele ZIM przewidywali rozpoczęcie prac
jeszcze we wrześniu. Nita twierdzi jednak, że nie ma mowy o zwłoce zawinionej przez miasto. – Przesunięcie terminu wynika z procedur związanych z dofinansowaniem unijnym. Należy do nich kontrola Urzędu Zamówień Publicznych po zakończeniu postępowania i po upływie terminu 10 dni na ewentualne odwołania. Zasadniczo powinna ona trwać 2 tygodnie, czasem jednak pojawiają się dodatkowe pytania od prezesa UZP, na które niezwłocznie udzielamy odpowiedzi – tłumaczy dyrektor ZIM. Trwa oczekiwanie na wyniki kontroli. – Termin realizacji na pewno ulegnie przesunięciu, jednak szczegółowy harmonogram będzie mógł powstać dopiero po podpisaniu umowy. Pewne rodzaje prac prawdopodobnie będzie można przyspieszyć – przypuszcza dyrektor.
Tory do wymiany jeszcze dobre, ale...
Następnym zaplanowanym krokiem będzie
przebudowa al. Śmigłego-Rydza. – Czekamy jeszcze na wyniki kontroli zamówienia publicznego, przeprowadzanej przez CUPT. W następnej kolejności będziemy się przymierzać do budowy nieistniejącego dziś odcinka torów w ul. Broniewskiego między ul. Rzgowską a al. Śmigłego-Rydza – zapowiada Nita. Zostanie tam wykonany pas autobusowo-tramwajowy. Dalsze działania, czyli kolejne przebudowy (w tym zajezdni Chocianowice) i zakup 30 sztuk taboru, będą prowadzone sukcesywnie od roku 2018, tak by zakończyć całe przedsięwzięcie jeszcze w trakcie obecnej unijnej perspektywy budżetowej.
Dyrektor przyznaje, że wśród odcinków wytypowanych do przebudowy są również takie, na których stan torów jest dobry. Należy do nich odcinek al. Śmigłego-Rydza między Przybyszewskiego a Dąbrowskiego (modernizacja miała tam miejsce w roku 2005). – Nie można jednak było włączyć w zakres prac innego odcinka, ponieważ projekt musi stanowić całość. Poszczególne elementy muszą się ze sobą łączyć. W tym przypadku główny ciąg tworzą ul. Kopcińskiego i al. Śmigłego-Rydza, do których dodano nowy odcinek torów w ul. Nowowęglowej, łączący je z węzłem multimodalnym przy dworcu Łódź Fabryczna, i układ ulic w południowej części miasta (Rzgowska, Kilińskiego, Przybyszewskiego, Dąbrowskiego) tworzący ich połączenie z trasą Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Przedłużeniem tej ostatniej będzie w dodatku linia podmiejska do Pabianic przeznaczona do remontu ze środków RPO – tłumaczy dyrektor. Jak dodaje, niektóre torowiska mogłyby wytrzymać w dobrym stanie bez wymiany jeszcze przez kilka lat, jednak plan przewiduje skierowanie na al. Śmigłego-Rydza nowego taboru niskopodłogowego.