Tramwaj na Tarchomin popularny, ale częściej nie pojedzie (na razie)

Nowa 4,5-kilometrowa trasa tramwajowa do pętli Tarchomin Kościelny przy Mehoffera została otwarta 24 grudnia 2014 r. Na razie kursuje tędy, z pętli Metro Młociny, dwójka. Tramwaje, które wjechały w głąb osiedla, okazały się popularne. – Dwójka sprawdza się doskonale. Są kursy, w których tramwaj jedzie pełny. Równocześnie zaobserwowaliśmy znaczący odpływ pasażerów z autobusów, jak np. z linii E-4 – mówi Igor Krajnow, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. W najbliższym czasie nie są wykluczone zmiany w układzie linii autobusowych – uwolnione z Tarchomina pojazdy będą mogły zostać skierowane w inne obszary miasta.

Docelowo na Tarchomin miała też dojeżdżać siedemnastka, która zwiększałaby dostępną ofertę i zapewniałaby połączenie z ciągami ul. Marymonckiej i al. Jana Pawła II, Dworcem Centralnym i Służewcem. Na razie tak się jednak nie stanie. – Zwiększenie częstotliwości tramwajów na Tarchominie i skierowanie tam 17 będzie możliwe po tym jak zakład energetyczny ułoży kable do podstacji – mówi Krajnow.

Nowa podstacja przy Ćmielowskiej nie posiada jeszcze przyłączy niskiego i średniego napięcia. Trasę zasila podstacja Obrazkowa, ale bez Ćmielowskiej tramwaje nie mogą kursować z zakładaną częstotliwością. Jeszcze w grudniu ZTM otrzymał pozwolenie na budowę przyłączy do podstacji Ćmielowska. Jak zapowiadał wtedy rzecznik ZTM, prace miały potrwać „przypuszczalnie ok. miesiąca” – linia 17 miała natomiast dotrzeć na Tarchomin po feriach. Siedemnastki nie udało się przekierować, choć przerwa świąteczno-feryjna już dawno się zakończyła. – W grudniu jeszcze nawet nie rozpoczęły się prace przy tym kablu. Dopiero niedawno został wybrany wykonawca – podkreśla Igor Krajnow. Teraz już organizator nie chce podawać żadnych terminów, przekonując, że to nie zależy od ZTM-u.