Modernizacja i przebudowa torowiska na szczecińskim Placu Zwycięstwa sprawiła, że tramwaje od strony Gumieniec muszą kończyć swój bieg przy Bramie Portowej. Dzięki temu Tramwaje Szczecińskie po raz pierwszy wykorzystują pełny potencjał swoich "składaków", a więc dwukierunkowych Moderusów Beta, które na końcowym odcinku trasy kursują wahadłowo po jednym torze.
W Szczecinie trwa inwestycja
związana z rewitalizacją alei Wojska Polskiego. Jednym z elementów tego zadania jest również przebudowa torowiska oraz przystanków tramwajowych zlokalizowanych na Placu Zwycięstwa. Efektem będzie nowe torowisko w postaci wspólnego pasa tramwajowo-autobusowego.
Jeden z kolejnych etapów prac sprawił, że tramwaje jadące od Placu Kościuszki zmuszone są kończyć swój bieg na jednym z przystanków Brama Portowa (bliżej Posejdona) i nie mogą jechać dalej w kierunku prawobrzeża, czy też skręcać w Aleję Niepodległości. Sprawia to, ż
e organizator komunikacji miejskiej w Szczecinie, a więc Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego, podjął decyzję o zmianach rozkładów jazdy niektórych linii tramwajowych oraz o zmianie charakteru jednej z linii.
Od kilku dni bowiem “Ósemka” na swoim końcowym odcinku (na Placu Zwycięstwa) ma charakter wahadłowy i kursuje po jednym torze. Sprawia to, że pasażerowie podróżujący z Gumieniec nadal mogą dojechać do ważnego węzła transportowego jakim jest Brama Portowa. Ponadto z racji charakteru trasy na wspomnianym placu, linia nr 8 musi być obsługiwana taborem dwukierunkowym, a więc Moderusami Beta. Tramwaje Szczecińskie posiadają cztery wozy tego typu i do tej pory przewoźnik nie musiał wykorzystywać tego, że pojazdy mogą kursować w obu kierunkach. Jest to więc niejako ich “chrzest bojowy”.
Jak donosi szczecińska Gazeta Wyborcza, do obsługi “ósemki” wykorzystywane są obecnie trzy wagony dwukierunkowe, natomiast czwarty pozostaje w rezerwie.
Ta skromna flota tramwajów mogących kursować na trasach bez pętli wkrótce powiększy się o dwie kolejne Bety, które przewoźnik zakupił kilka tygodni temu. Przykład ze Szczecina pokazuje, że posiadanie w swoim taborze tramwajów dwukierunkowych przydaje się w trakcie remontów i zamknięć pewnych odcinków danej sieci tramwajowej. Bez dwukierunkowego taboru miasto byłoby dziś zmuszone zamknąć ruch na sporym odcinku torowiska w ścisłym centrum miasta. Wspomniane realia powinny też skłonić Tramwaje Szczecińskie
do zakupu kolejnych tramwajów dwukierunkowych, szczególnie w sytuacji, gdy przewoźnik od dawna nie przeprowadził sporych zakupów nowego taboru tramwajowego.