Obowiązkowa kontrola uprzednia prezesa Urzędu Zamówień Publicznych nie wykazała żadnych uchybień i naruszeń przepisów w głośnym przetargu taborowym Tramwajów Warszawskich. To przybliża spółkę do podpisania umowy ze zwycięzcą postępowania – firmą Hyundai Rotem Company – na dostawy do 213 nowych tramwajów.
Przetarg Tramwajów Warszawskich na dostawy do 213 tramwajów budził bardzo dużo emocji. W
lutym wygrała go koreańska firma Hyundai Rotem Company (HRC), która pokonała o ponad pół miliarda droższą Pesę. Z prawej strony sceny politycznej
pojawiły się liczne zarzuty wobec władz Warszawy o niewspieranie polskiego przemysłu.
Tak łatwo potencjalnego kontaktu nie chciała też oddać Pesa – choć w zasadzie pozostawała bez szans na zdobycie kontraktu. Oferta bydgoskiego producenta była nie tylko droższa od tej, którą złożył zagraniczny konkurent, ale też znacząco przewyższała budżet Tramwajów Warszawskich. Jeszcze w marcu Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła większość zarzutów merytorycznych podnoszonych w odwołaniu Pesy,
uznając jedynie jeden zarzut formalny, związany z treścią i formą złożonego przez Hyundai zaświadczenia podatkowego.
W połowie kwietnia Tramwaje Warszawskie – zgodnie z decyzją KIO – wyjaśniły wątpliwości z HRC i ponownie wybrały koreańską ofertę. Pesa postanowiła już dalej się nie odwoływać. To umożliwiło Tramwajom Warszawskim przejście do kolejnego etapu – każdy duży unijny przetarg, zgodnie z przepisami, musi przejść tzw. kontrolę uprzednią prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w zakresie zgodności postępowania z ustawą Prawo zamówień publicznych.
Po majówce Tramwaje Warszawskie wystąpiły do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenie takiej kontroli z zastosowaniem dłuższego, 30-dniowego terminu. Kontrola uprzednia zakończyła się wczoraj (30 maja). Jej wynik jest pozytywny dla spółki: prezes UZP nie stwierdził żadnych naruszeń.
Teraz Tramwaje Warszawskie mogą przejść do kolejnych kroków, poprzedzających podpisanie umowy z Hyundaiem. – Dalej czekają nas inne formalności, w tym złożenie przez Hyundai gwarancji należytego wykonania, a także szereg uzgodnień, związanych m.in. z datą skierowania pierwszego tramwaju do odbiorów. Sądzę, że pod koniec czerwca bądź na początku lipca mogłoby dojść już do zawarcia umowy –
mówił niedawno Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.
Zamówienie podstawowe opiewa na 123 tramwaje. Pierwszy tramwaj będzie dostarczony w ciągu 22 miesięcy od zawarcia umowy. Wykorzystanie opcji na kolejne tramwaje będzie zależne od dostępnych środków.