Flixbus zlikwidował swoje jedyne bezpośrednie połączenie autobusowe jednej ze stolic województwa lubuskiego z Warszawą. Dodając do tego mizerną ofertę PKP IC wychodzi na to, że najszybciej i najprościej docierać do stolicy Polski własnym autem. Jak podkreśla Michał Leman z Flixbusa, zlikwidowane połączenie ma charakter sezonowy i powinno wrócić wiosną przyszłego roku. Przewoźnik zapowiada też nowe połączenie z Gorzowa do Niemiec.
Portal Gorzowianin.com podał informację o likwidacji jedynego bezpośredniego połączenia, które oferował zielony operator pomiędzy Gorzowem Wielkopolskim, a Warszawą. Aktualnie w siatce przewoźnika nie ma bowiem kursu, z którego mogliby skorzystać mieszkańcy miasta udający się do stolicy Polski. Jedyną możliwością są kursy z przesiadkami w Świebodzinie.
Jak podkreśla Michał Leman, szef Flixbusa w Polsce, połączenie, które zostało zlikwidowane ma charakter sezonowy i od kilku lat jest ono zawieszane pomiędzy wakacjami, a wiosną kolejnego roku.
Coroczna tradycja– Co roku wraz z końcem wakacji optymalizujemy siatkę połączeń, aby dostosować rozkład do rzeczywistego popytu, który w czasie jesienno-zimowym jest znacznie niższy. Linia obsługująca połączenia na tej trasie operuje już od ponad 3 lat i tego typu zmiany przeprowadzaliśmy regularnie, po każdym zamknięciu sezonu. Obecne cięcia są trochę bardziej drastyczne ze względu na wciąż trwającą pandemię – do znaczącego zmniejszenia popytu na tej trasie przyczynił się nie tylko koniec wysokiego sezonu, ale też ciągłe zniechęcanie pasażerów do korzystania z transportu publicznego. Niemniej, zakładamy, że zawieszenie tej linii będzie dotyczyć tylko okresu zimowego, a wiosną ponownie znajdzie się w naszej ofercie – dodaje Leman.
Pociągiem równie długo i niepewnieDyrektor Flixbusa na Polskę i Kraje Bałtyckie dodaje, że aktualnie aby skorzystać z usług przewoźnika na trasie do Warszawy można to zrobić z jedną przesiadką. Szkopuł w tym, że podróż trwa wtedy około 8 godzin. Jeśli chcemy wybrać pociąg, to droga zajmie nam prawie 7 godzin, gdy wybieramy bezpośrednie połączenie. O liczbie pociągów dalekobieżnych, które kursują
(a raczej nie kursują) przez miasto pisaliśmy ostatnio sporo i zdecydowanie można stwierdzić, że nie jest to oferta
godna stolicy województwa. Tak więc izolacja komunikacyjna Gorzowa trwa w najlepsze.
– Nasze decyzje związane z uruchamianiem konkretnych połączeń zawsze opieramy w 100% na danych analitycznych. Jeżeli odnotujemy wyraźny wzrost wyszukań określonych relacji na stronie internetowej, to weźmiemy pod uwagę szybsze wznowienie wybranych połączeń. Wszystko zależy od rzeczywistych potrzeb naszych pasażerów – dopowiada Dyrektor Flixbusa.
W planie nowe połączenie do Niemiec
Flixbus planuje też uruchomić nowe połączenie z Gorzowa, ale w kierunku zachodnim, przez Berlin i Hanover do Emden. Start tego połączenia jest planowany na 7 października, a na jego trasie znajdą się także mniejsze ośrodki, jak Kostrzyn nad Odrą czy Dębno, co podkreśla Leman.
– Transport autobusowy może być i jest konkurencyjny wobec kolei zarówno jeśli chodzi o komfort, cenę biletów jak i co może dziwić czas przejazdu. Autobusy są rozszerzają też ofertę transportu zbiorowego w miejscowościach pozbawionych połączeń kolejowych lub ze słabą ich ofertą. Przede wszystkim należy jednak patrzeć na transport jako całość, w której różne jego rodzaje uzupełniają się. W Polsce jest to utrudnione bo integracja transportu autobusowego i kolejowego jest praktycznie niemożliwa przez brak unifikacji ulg ustawowych. Mimo to wszyscy mają wspólny cel zachęcić jak najwięcej osób do korzystania z transportu zbiorowego, aby wspólnie ograniczać ruch samochodowy – kończy Leman.