Trzaskowski: Dynamiczna zmiana wywraca nasze życie. Nie rezygnujemy ze zmian w transporcie

Tegoroczny Kongres Transportu Publicznego i dyskusje o transporcie odbywają się w wyjątkowych czasach. Pandemia wprowadza wiele zmian w naszych zachowaniach. – Czasy są trudne, wszystko się zmienia. Nikt nie wie, jak będzie wyglądać świat za kilka lat. Nie wiadomo, czy zmiany, które obserwujemy dzisiaj, będą trwać – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który otwierał tegoroczny kongres.

Transport na topie

Jak podkreśla prezydent, Warszawa stawia na transport zrównoważony. – Idea jest prosta – chcemy, żeby wszyscy czuli się w Warszawie dobrze. Zarówno kierowcy, rowerzyści, jak i piesi – mówi Trzaskowski. Jak dodaje, stolica ma najlepszą sieć transportu w kraju i jedną z lepszych w regionie. – Jest bardzo dobrze oceniana. Jeśli porównamy odsetek osób korzystających z transportu miejskiego w Europie, to Warszawa jest na topie – podkreśla Trzaskowski.

Warszawa dalej, jak podkreśla prezydent, uprzywilejowuje transport miejski. – Budujemy metro, linie tramwajowe, kupujemy autobusy. Przetarg na 130 przegubowych autobusów elektrycznych był drugim czy trzecim w Europie. W ten sposób też walczymy z kryzysem klimatycznym. Poprawiamy infrastrukturę rowerową i pieszych, zmieniamy w myśl trendów obecnych w innych miastach europejskich. Przestrzeń w centrum, tam, gdzie dobry transport, oddawana jest pieszym. Trzeba robić to z głową, nie można zrobić tego z dnia na dzień – mówi Rafał Trzaskowski.

W tym roku powstają pasy na rondzie Czterdziestolatka. – W przyszłym roku powstaną w rejonie ronda Dmowskiego. Tworzymy trasy rowerowe. Drogi to nie tylko transport, ale i przestrzeń publiczna, co pokazujemy na pl. Pięciu Rogów – mówi prezydent.

Rafał Trzaskowski podkreśla też działania podejmowane na arenie europejskiej, wspominając o współpracy z miastami Grupy Wyszehradzkiej. – Proponuję ogólnoeuropejski program bezpośrednio dla samorządów na wymianę autobusów dieslowskich. UE mogłaby pokazać namacalną, prawdziwą i szybką zmianę – mówi Trzaskowski.

Pandemia wpływa na plany

Niestety, nie wszystkie plany udaje się zrealizować. – Sytuacja w czasach epidemii jest znacznie trudniejsza. Budżet samorządów jest drenowany cały czas. Dotyczy to wszystkich miast. Obietnice rządu, nieprzychylnego samorządom, są realizowane z pieniędzy samorządów, czyli wszystkich mieszkańców. Także epidemia wpłynęła na budżety. W Warszawie w tym roku straciliśmy 1,5 mld zł – wylicza Rafał Trzaskowski. – Dlatego niektóre inwestycje trzeba przesunąć (w tym tramwaje), dodatkowo zadłużyliśmy się. Nie można zmian oceniać w oderwaniu od sytuacji budżetowej i polityki rządu. Mamy opóźnienia na budowach – zarażenia, zakłócenia w łańcuchu dostaw. Tak jest w przypadku rozbudowy metra, choć pieniędzy nie brakuje – mówi prezydent.

Jak dodaje, wielką niewiadomą jest długoterminowy wpływ pandemii na funkcjonowanie miasta. – Wystarczy pojeździć po Warszawie – korki są mniejsze lub w innych miejscach. Rynek nieruchomości w niektórych segmentach przeżywa regres. Nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby przewidzieć, że serwisy streamingowe będą coraz bardziej popularniejsze, pewne trendy w handlu i branży rozrywkowej się utrzymają – mówi Trzaskowski. – Nie wiemy, jakie będą trendy odnośnie do pracy zdalnej. Nie wiemy, jak transport będzie wyglądał w najbliższej przyszłości i jak to wpłynie na zachowania komunikacyjne w dłuższej perspektywie – zaznacza prezydent.