Mimo sporych problemów budżetowych stolicy w Warszawie powstanie trzecia linia metra. Taką decyzję, w ostatnich dniach, podjął Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy. Już w najbliższy czwartek, na jego wniosek, Rada Miasta ma zdecydować o przesunięciu pieniędzy na pierwszy etap prac. III linia połączy Pragę Południe z centrum stolicy, a docelowo – także z Ochotą i Mokotowem. W pierwszym etapie, którego budowa zakończy się w 2028 roku, powstanie sześć stacji.
To kolejna w ostatnim czasie, po zapowiedzi budowy pieszo-rowerowego mostu przez Wisłę, rozpoczęciu przebudowy tzw. Placu Pięciu Rogów, ogłoszeniu konkursu na plan architektoniczny ulicy Chmielnej i rozpisaniu przetargu na przebudowę i zwężenie ulicy Marszałkowskiej, decyzja Prezydenta Rafała Trzaskowskiego w ramach projektu Nowe Otwarcie. Projekt ma pokazać wizję prezydentury Rafała Trzaskowskiego i dać nowy impuls u progu półmetku kadencji. – To nie była łatwa decyzja, bo sytuacja finansowa miasta jest naprawdę trudna. Warszawa musi jednak stać się nie tylko idealnym miejscem do pracy, ale także wymarzonym miejscem do życia. Budowa trzeciej linii metra ma tu kluczowe znaczenie, bo komunikacja jest jedną z najważniejszych usług jakie świadczymy naszym mieszkańcom – tłumaczy swoją decyzję Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy.
W pierwszym etapie budowy III linii powstanie sześć stacji. Nowa linia zostanie poprowadzona z funkcjonującej już od kilku lat stacji Stadion Narodowy, która od początku była planowana jako węzeł przesiadkowy. Stamtąd III linia pojedzie na kolejne stacje: Dworzec Wschodni, Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska, Jana Nowaka-Jeziorańskiego i stację Gocław. Oprócz tego powstanie też odgałęzienie prowadzące do Stacji Techniczno-Postojowej na Koziej Górce. Stacja Stadion Narodowy stanie się kluczowym węzłem komunikacyjnym prawobrzeżnej Warszawy, umożliwiającym przesiadkę do pociągów na dworcu PKP, linii autobusowych i tramwajów.
– Prace przygotowawcze dla pierwszego etapu rozpoczynamy już teraz. Chcemy dobrze przygotować ten projekt na nową perspektywę finansową UE. Natomiast w drugiej połowie roku zlecone zostaną prace nad studium technicznym III linii po lewobrzeżnej stronie Warszawy – mówi Rafał Trzaskowski.
III linia zaplanowana jest z myślą o 180-tysiącach osób mieszkających na Pradze-Południe. Metro zapewni również sprawną obsługę komunikacyjną dużych osiedli – Gocławia, Grochowa i Kamionka. Dzięki temu mieszkańcy drugiej – pod względem liczby mieszkańców – dzielnicy Warszawy będą mogli dotrzeć do centrum miasta już w ok. 17 min. Z pierwszego odcinka III linii w ciągu doby korzystać będzie ponad 315 tys. pasażerów. W samym tylko szczycie porannym będzie to ponad 26 tys. osób.
– Warszawa to miasto równowagi i harmonii. To tu spotyka się historia z nowoczesnością, pod dachem Warszawy mieszkają przyjezdni i rdzenni warszawiacy, tu w końcu manifestują swoje poglądy i idee ludzie z całkowicie innych światów. Właśnie dlatego tak istotne jest, żebyśmy zawsze pamiętali również o tym, że składa się z dwóch brzegów i budowali jak najwięcej mostów i połączeń, które będą ją zszywać i scalać – wyjaśnia Rafał Trzaskowski. – Trzecia linia metra jest kolejną inicjatywą, podejmowaną z myślą o Pradze i mieszkańcach prawobrzeżnej Warszawy – dodaje.
Przebieg trzeciej linii metra został wyznaczony nową trasą na podstawie analiz konsorcjum firm Egis Rail i TransEko [przy czym firmy te
miały analizować wyłącznie warianty zakładające połączenie stacji Stadion Narodowy i Gocław – przyp. red.], a także na podstawie wniosków płynących z prac nad nowym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy – kluczowego dokumentu, który przesądza o zagospodarowaniu przestrzennym miasta, o jego dalszym rozwoju. – Budując sieć transportową miasta w pierwszej kolejności zawsze stawia się na metro lub kolej miejską. Stosując porównanie do systemu krwionośnego można je porównać do tętnic. Dlatego rozpoczynamy przygotowania do budowy linii M3, a w kolejnym kroku zamierzamy zbudować linię tramwajową na Gocław. Dzięki nowemu przebiegowi III linii ta bardzo ważna i oczekiwana inwestycja tramwajowa nie wyklucza się z podziemną koleją i będzie jej idealnym uzupełnieniem – tłumaczy Michał Olszewski, zastępca prezydenta Warszawy.