Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, odniósł się do niedzielnego wypadku na ul. Sokratesa, w którym zginął pieszy, potrącony przez rozpędzonego kierowcę. – W niedzielę nakazałem przygotowanie pełnej analizy i planu działań, które możemy podjąć, żeby poprawić bezpieczeństwo pieszych na warszawskich ulicach. Ta tragedia pokazała – zmiany w mieście zwiększające bezpieczeństwo pieszych są potrzebne tu i teraz – podkreśla Rafał Trzaskowski. Prezydent chce również zaapelować do rządu o zmianę przepisów, by gminy ponownie mogły ustawiać fotoradary.
Emocje w Warszawie wciąż
rozpala niedzielny tragiczny wypadek na ulicy Sokratesa na Bielanach. Zginął pieszy, potrącony przez kierowcę BMW, jadącego 130 km/h.
Mieszkańcy od dawna zabiegali o zmiany na ul. Sokratesa. Urzędnicy jednak decyzję odsuwali w czasie, a jednym z powodów był brak środków. – Przegraliśmy walkę z czasem – mówi Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM Warszawa. Dzisiaj Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za transport, wraz z podległymi mu urzędnikami,
tłumaczył się z działań miasta.
Do sprawy po kilku dniach odniósł się Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy. – Niedzielna tragedia wstrząsnęła mną tak jak wszystkimi mieszkańcami Warszawy. Myślami jestem z rodziną ofiary, którą dotknęło niewyobrażalne nieszczęście – pisze prezydent. Jak wyjaśniał, nie zabierał wcześniej głosu, gdyż wpierw chciał poznać wszystkie okoliczności i fakty. – Emocje – najbardziej szlachetne – nie sprzyjają procesowi podejmowania decyzji, ale jak tylko dotarła do nas ta tragiczna informacja, zleciłem zebranie wszystkich danych na temat wypadku – informuje prezydent.
Będą zmiany na warszawskich ulicachJak zapewnia, miasto niezwłocznie przystąpi do zmian mających na celu poprawę bezpieczeństwa na ulicach. Znajdą się też środki na
przebudowę ulicy, na której doszło do tragicznego wypadku. – Już w niedzielę nakazałem przygotowanie pełnej analizy i planu działań, które możemy podjąć, żeby poprawić bezpieczeństwo pieszych na warszawskich ulicach. Także na ul. Sokratesa. Poleciłem również przesunąć pieniądze w budżecie tak, by przeprowadzić gruntowną modernizację tej ulicy – wskazuje Rafał Trzaskowski.
Niestety, ulica Sokratesa nie jest wyjątkiem. Miejsc, w których bezpieczeństwo pieszych bywa zagrożone, jest w stolicy sporo. – Ta tragedia pokazała – zmiany w mieście zwiększające bezpieczeństwo pieszych są potrzebne tu i teraz – podkreśla Trzaskowski i wymienia szereg działań, jakie zamiesza podjąć miasto, by podnieść bezpieczeństwo pieszych. – W najbliższych miesiącach postawimy sygnalizację świetlną na kilkunastu przejściach dla pieszych. Będziemy montować progi spowalniające, zastępować skrzyżowania kompaktowymi rondami. Miasto zapłaci za dodatkowe patrole policjantów z drogówki – tak jak to robimy już w tym roku, a w przyszłym roku zakończymy audyt przejść dla pieszych. W sumie sprawdzimy 4500 miejsc – deklaruje prezydent. W przyszłym tygodniu na konferencji prasowej ma zostać przedstawiony konkretny plan, wskazujący jak zmienić stołeczne ulice, by stały się bardziej bezpieczne i przyjazne pieszym.
Jest lepiej, ale potrzeba zmian w prawie i podejściu kierowcówJednocześnie Trzaskowski podkreśla, że miasto z pełną powagą zmierza się z tym problemem, a statystyki w stolicy ulegają systematycznej poprawie. – W całej Polsce liczba wypadków z udziałem pieszych niestety wzrasta. W Warszawie – bardzo mocno spada. W 2013 r. było ich 45, w ubiegłym roku – 24. Nie piszę tego, żeby Was przekonać, że jest dobrze, bo wiem, że to o te 24 przypadki za dużo. W Warszawie nikt nie powinien ginąć na drodze. Nie wszystko jednak zależy od władz miasta, dlatego będę apelował do rządu, by np. zmienił prawo dotyczące fotoradarów – dziś gminy nie mają prawa ich montować samodzielnie – przekonuje prezydent.
Rafał Trzaskowski zwraca również uwagę na kulturę jazdy. Niestety, nie zawsze światła czy inne rozwiązania związane z organizacją ruchu eliminują niebezpieczeństwo na drogach. – Pamiętajcie też, że bezpieczeństwo drogowe zależy także od nas samych, wszystkich uczestników ruchu drogowego. W ubiegłym roku na przejściach dla pieszych w Warszawie zginęło 15 osób. 10 z nich – na przejściach dla pieszych z działającą sygnalizacją świetlną. W czterech przypadkach pieszy miał zielone światło… – mówi prezydent.