Warszawa przedstawiła projekt zmian w budżecie i wieloletniej prognozie finansowej związanych ze spadkiem dochodów czy wzrostem obciążeń. Priorytetowe inwestycje, jak metro, pozostają. Szczególnie ucierpi jednak projekt inwestycyjny Tramwajów Warszawskich, gdzie przedsięwzięcia są znacznie mniej zaawansowane. Choć spółka może liczyć na większe dokapitalizowanie niż zakładano, na wszystkie zadania nie starczy. – Nie rezygnujemy z inwestycji, przesuwamy je w czasie – podkreśla Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Jak wyliczają władze miasta, w tym roku dochody Warszawy spadną o 1,5 mld zł. W tym roku miasto planowało wydać na inwestycje 3,5 mld zł, a ostatecznie może wydać 3,05 mld zł. – Idą trudne czasy, i to dla wszystkich samorządów. Rządzący realizowali obietnice za nasze pieniądze. Samorządy tracą dochody, a jednocześnie coraz więcej obowiązków jest przerzucanych na nasze barki, w tym zwłaszcza na edukację – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Budżet kurczy się, ale priorytety zostająW sumie, w perspektywie do 2025 r., dochody miasta będą mniejsze łącznie o 2,7 mld zł. W przyszłym roku – o 602 mln zł, a w 2021 r. – o 358 mln zł. – To szacunek, nie wiemy jak będzie wyglądała sytuacja, która jest bardzo dynamiczna – podkreśla Trzaskowski. Na przyczyny tego stanu rzeczy składają się polityka rządu względem samorządów, rozregulowany rynek odpadów, rosnące Janosikowe, koronawirus, recesja, rosnące koszty utrzymania czy wydatki bieżące, w tym przede wszystkim na edukację.
W tej sytuacji miasto planuje skupić się na inwestycjach priorytetowych i zarazem przygotowaniu planu rozwoju miasta na przyszłość. – Nie rezygnujemy z żadnej istotnej inwestycji, niektóre przesuwamy w czasie. Zaproponowaliśmy bardziej radykalne cięcia, ale po negocjacjach z radnymi ten plan ograniczaliśmy, gdyż wiele z inwestycji ma duże znaczenie dla dzielnic – mówi Trzaskowski. Po dyskusjach powrócił np. pl. Narutowicza, siatka ulic na Białołęce, Nowo-Człuchowska, połączenie Ciszewskiego – Oś Królewska, wiadukt na Chełmżyńskiej, tunel na Marsa czy przebudowa Bartyckiej.
Priorytety to edukacja, żłobki, program smogowy, metro, nowe centrum z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, pl. Centralnym, pl. Pięciu Rogów i Marszałkowską, Szpital Południowy i Bielański oraz nowe szkoły i przedszkola. W tej kadencji zostanie przyjęte studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, intensyfikacja przyjmowania planów miejscowych i przygotowanie masterplanów tam, gdzie planów nie ma. Jak podkreśla prezydent, nawet w przypadku kierunków priorytetowych pojawiają się problemy, wynikające z koronawirusa. Trzaskowski
wymienia tutaj budowę metra, gdzie epidemia załamała łańcuch dostaw, kompletowanie ekip, a teraz dziesiątkuje pracowników obsługujących tarcze. – Stąd też roczne opóźnienie na Bródnie, gdzie budowa metra zakończy się w 2023 r. – mówi Rafał Trzaskowski.
Problem z tramwajamiInwestycje, które zostaną przesunięte poza perspektywę roku 2023 to kładka na Wisłę, obwodnica Śródmieścia, tramwaj na Gocław czy
niektóre odcinki tramwaju łączącego Wilanów z Dworcem Zachodnim. – Nastawiamy się na to, by Wilanów był połączony z Mokotowem. Będziemy to kontynuować. Tramwaje Warszawskie dostaną dodatkowe 200 mln zł – mówi Trzaskowski. Na dalszy plan spadną inne elementy tego projektu – Rakowiecka i odcinek od Grójeckiej do Dw. Zachodniego (choć tunel dla tramwaju pod stacją powstanie już w ramach rozpoczynanej
przebudowy Warszawy Zachodniej). Realizowany ma być też tramwaj na Kasprzaka (
trwa przetarg).
Choć w najbliższych latach Tramwaje Warszawskie mają
zostać dokapitalizowane kwotą 761 mln zł – to jest o 200 mln zł większą niż planowano – pieniędzy na wszystko nie starczy. Jak się dowiedzieliśmy, w sumie na wszystkie inwestycje tramwajowe brakuje ok. 1 mld zł. Miasto podkreśla, że nikt z inwestycji tramwajowych nie rezygnuje, tylko przesuwa je w czasie. Nadal są zapisane w umowie przewozowej ze spółką Tramwaje Warszawskie. Natomiast przesunięcia środków unijnych – jak to miało miejsce w przypadku tramwaju na Gocław i zakupu elektrobusów MZA – wynika z zaawansowania projektów i normalnego zarządzania miastem. Chodzi o maksymalizację przepływów, by środki unijne nie przepadły i tam, gdzie to możliwe, uzyskać wpływy wcześniej.
Pisaliśmy już też o zapowiedzi
weryfikacji taryfy biletowej oraz strefy płatnego parkowania.