Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Tychach rozpisało ponowny przetarg na osiem autobusów miejskich napędzanych CNG o długości od 8,9 do 10,9 metra. W poprzednim przetargu jedyną ofertę złożyła Scania, ale znacznie przekroczyła kosztorys.
Tychy od lat rozwijają swoją flotę autobusów gazowych, więc rodzaj napędu w kupowanych autobusach nie dziwi. Póki co jednak tylko jeden dostawca zdecydował się zaoferować swoje autobusy MIDI miastu.
Pod koniec sierpnia Scania zażądała za swoje autobusy 9 790 800 zł brutto, czyli o prawie dwa miliony więcej niż Tychy chciały zapłacić.
Po miesiącu okazuje się jednak, że miasto jest gotowe wydać więcej. W obecnym przetargu budżet określono na 7 548 000 zł netto, co daje brutto sumę zbliżoną do 9,3 mln zł, a więc niewiele niższą niż żądanie Scanii. To zresztą może zachęcić kilku innych producentów, do złożenia oferty.
Tychy chcą autobusów MIDI (długość między 8,9 a 10,9 m), napędzanych CNG i spełniających normę emisji spalin Euro 6. Do środka musi się zmieścić 68 pasażerów, z tego 24 ma mieć możliwość podróżowania na miejscach siedzących. Autobus ma być niskopodłogowy, za to przewoźnik wymaga tylko dwojga drzwi (w układzie 2–2 lub 1–2).
Niestandardowo, jak na przetargi autobusowe, skonstruowano kryteria. Aż 90 proc. punktów będzie można otrzymać za zaproponowaną cenę pojazdów. Pozostałe punkty – ledwie 10 proc. – zostaną przyznane za poziom zużycia paliwa.
W przetargu mogą brać udział producenci, którzy wcześniej dostarczyli minimum osiem autobusów napędzanych CNG o wartości minimum 5 mln zł. Na oferty czekają w Tychach do 13 listopada.