Tyskie Linie Trolejbusowe rozstrzygnęły przetarg na dostawę dwóch elektrobusów. Elementem zamówienia jest też dostawa i uruchomienie systemu ładowania. Spółka zaakceptowała jedyną ofertę, którą złożył Solaris. Na realizację zamówienia przeznaczono 12 miesięcy.
Przedmiotem zamówienia jest dostawa dwóch w pełni niskopodłogowych elektrobusów wraz z systemem ładowania. Autobusy mają być jednoczłonowe, o długości 11,5-12,5 m. Założono ładowanie za pomocą złącza plug-in oraz złącza pantografowego (pantograf odwrócony), przy czym elektrobusy mają być przystosowane do ewentualnego montażu pantografu pojazdowego. Zasięg pojazdów określono na 90 km. Więcej pisaliśmy
tutaj.
20 maja otworzono oferty. Wystartował jedynie Solaris, który zaproponował 5,658 mln zł brutto. To nieznacznie powyżej budżetu, określonego na kwotę 5,535 mln zł brutto. Ponadto producent zaproponował 37 miesięcy gwarancji na cały pojazd, 61 miesięcy na baterie trakcyjne, 49 miesięcy na układ napędowy, 157 miesięcy na konstrukcję nośną i poszycie nadwozia, 97 miesięcy na powłokę lakierniczą i 49 miesięcy na system ładowania.
Dzisiaj (12 czerwca) zamawiający podjął decyzję o zaakceptowaniu tej oferty. Termin podpisania umowy wyznaczono na 17 czerwca. Na realizację zamówienia przeznaczono 12 miesięcy.
Po co Tyskim Liniom Trolejbusowym, eksploatującym do tej pory wyłącznie trolejbusy, dwa elektrobusy? "Elektryczne autobusy konstrukcyjnie są bardzo podobne do trolejbusów, a niektóre elementy osprzętu można nawet stosować zamiennie. To właśnie te analogie między elektrobusami i trolejbusami oraz fakt, że TLT ma ponad 30 lat doświadczenia w eksploatacji wozów elektrycznych sprawiły, że zakup autobusów elektrycznych w Tychach został powierzony właśnie Tyskim Liniom Trolejbusowym" – wyjaśnia spółka.