Kryteria przetargów na obsługę sieci oraz długość okresu obowiązywania umów z przewoźnikami – to przedmioty największych kontrowersji podczas prac nad nowelizacją ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury proponowane przez rząd regulacje spotkały się z mocną krytyką ze strony samorządowców oraz niezależnych ekspertów – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Sprzeciw samorządów budzi pomysł zakazu stawiania w przetargach kryterium wieku taboru autobusowego, a nawet jego ilości. Według cytowanych przez gazetę ekspertów, reprezentujących m.in. Fundację ProKolej, pozbawienie organizatorów przewozów tego narzędzia będzie skutkowało pogorszeniem standardu obsługi wielu połączeń. Wzrośnie wtedy znaczenie kryterium ceny. Istnieje obawa, że oferenci będą wtedy celowo kupowali wieloletnie autobusy w złym standardzie, by za wszelką cenę maksymalnie obniżyć koszt usługi i zwiększyć szanse na otrzymanie zlecenia.
Negatywne konsekwencje, w opinii rozmówców DGP, może przynieść projekt ograniczenia maksymalnego okresu obowiązywania umowy na obsługę sieci komunikacyjnej do 5 lat. Jednym z przytaczanych argumentów jest fakt, że okres amortyzacji zakupu autobusu jest o wiele dłuższy (jego średnia długość to co najmniej 8 lat). Zdaniem radcy prawnego KZK GOP Jędrzeja Klatki w trosce o własny interes ekonomiczny startujący w przetargach przewoźnicy będą musieli podnieść ceny usługi. Inną możliwością jest – podobnie jak w przypadku opisanej powyżej propozycji zmiany – oszczędzanie na jakości.
Kolejną budzącą kontrowersje propozycją jest faworyzowanie przewoźników z siedzibą w tym województwie, w którym zamierzają wykonywać usługi. Kryterium to miałoby obligatoryjnie otrzymać „znaczącą wagę” przy ocenie oferty. Jak tłumaczą przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, cel takiego zapisu to wsparcie dla lokalnych, rodzinnych firm transportowych. Krytycy tego rozwiązania wskazują jednak, że utrudniłoby ono komunikację między ośrodkami położonymi po dwóch stronach granicy województwa, których powiązania mimo tego faktu bywają silne. W efekcie nastąpiłoby dalsze pogorszenie możliwości podróżowania transportem publicznym między województwami, i tak już ograniczonej z powodu sytuacji połączeń stykowych na sieci kolejowej.
MIB zaznacza, że projekt nowelizacji ustawy nie przybrał jeszcze ostatecznego kształtu. Według zapowiedzi urzędników przed skierowaniem dokumentu do uchwalenia zgłoszone uwagi mają zostać przeanalizowane. Zmiany kontrowersyjnych zapisów nie są wykluczone. Należy jednak pamiętać, że opinie w trakcie trwającego już ponad rok procesu legislacyjnego wyrażają różne środowiska, których interesy bywają sprzeczne – zastrzeżenia samorządów oraz stowarzyszeń przewoźników często idą więc w różnych kierunkach.