Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt zmiany Prawa o Ruchu Drogowym. Nowelizacja ma uregulować status prawny urządzeń transportu osobistego (UTO), takich jak elektryczne hulajnogi czy deskorolki, które dziś nie są w ogóle zdefiniowane w ustawodawstwie. Maksymalną prędkość jazdy nimi ograniczono do 25 km/h, poza szczególnymi przypadkami zabroniono też poruszania się nimi po jezdniach.
Według propozycji Ministerstwa Infrastruktury UTO ma zostać określone jako „pojazd o szerokości nieprzekraczającej w ruchu 0,9 m i długości nieprzekraczającej 1,25 m, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe, wyposażony w napęd elektryczny, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h”. Z definicji tej wyłączono wózki inwalidzkie. Wymóg konstrukcyjnego ograniczenia prędkości ma początkowo nie być stosowany do pojazdów użytkowanych przed wejściem w życie nowelizacji (vacatio legis ma wynosić pół roku).
Bardziej szczegółowe zasady regulujące zasady ruchu UTO wpisano do oddziału 11 PoRD. W większości zobowiązano ich użytkowników do podporządkowania się zasadom przeznaczonym dla rowerzystów (zresztą właśnie objęcie definicją roweru, dla potrzeb przepisów ruchu, ma być domyślne – oznacza to, że np. zakaz wjazdu dla rowerów automatycznie ma obowiązywać także UTO). Właśnie drogi rowerowe i pasy ruchu dla rowerów, co do zasady, mają być miejscem przeznaczonym do ruchu takich pojazdów w obszarze zabudowanym. Wyjątkiem mają być jezdnie z dopuszczalną prędkością nie wyższą niż 30 km/h oraz chodniki lub drogi dla pieszych przy pozostałych jezdniach, gdy brak DDR. Poza strefą zabudowaną ruchu po jezdni nie przewiduje się w żadnym przypadku.
Dozwoloną prędkość poruszania się UTO ograniczono do 25 km/h – to różnica w stosunku do
pierwotnego projektu, o którym pisaliśmy w ubiegłym roku. Urządzeń tych nie będzie można wykorzystywać do transportu ładunków ani ciągnięcia przyczep. Zabronione ma zostać kierowanie nimi przez dzieci młodsze niż 10 lat bez opieki dorosłych (a i pod ich nadzorem mogą to robić tylko w strefach zamieszkania). Osoby w wieku 10-18 lat, aby korzystać z UTO, będą musiały mieć kartę rowerową.
Przy okazji wprowadzono do tekstu kilka zmian odnoszących się do ruchu rowerowego: dodano, między innymi, nakaz ustępowania przez rowerzystów pieszym na ciągach pieszo-rowerowych pod karą grzywny lub nagany. Na chodnikach dodatkowo zobowiązano ich do jazdy „z prędkością pieszego”. Projekt zawiera też próbę uregulowania działalności systemów roweru publicznego (szczególnie tych bezstacyjnych): aby czekające na wypożyczenie jednoślady mogły zajmować miejsce na chodnikach, wymagana jest zgoda zarządcy drogi. Te same zasady mają oczywiście dotyczyć wypożyczalni UTO.
– Efektem projektowanych zmian będzie prawne uporządkowanie ruchu urządzeń transportu osobistego (np. hulajnóg elektrycznych), co z kolei – m. in. poprzez znaczne ograniczenie ruchu tych urządzeń na chodnikach i drogach dla pieszych – zapewni wyższy poziom bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego (zarówno pieszych, jak i użytkowników wskazanych wyżej urządzeń), a także wpłynie pozytywnie na komfort korzystania przez pieszych z przeznaczonej dla nich infrastruktury drogowej. Ponadto projektowana regulacja pozwoli na jednoznaczne określenie, zasad ruchu drogowego adresowanych do użytkowników urządzeń transportu osobistego – stwierdzono w Ocenie Skutków Regulacji. Ministerstwo przewiduje też, że proponowane zmiany ułatwią dalszą popularyzację UTO, a tym samym – poprawę jakości powietrza w miastach dzięki ograniczeniu ruchu pojazdów spalinowych. Nie wiadomo, kiedy nowelizacja PoRD trafi do Sejmu.