Vianova: Wykorzystujmy dane zbierane przez środki mikromobilności

Vianova jest francuskim startupem, założonym w roku 2017. Mimo tak krótkiego stażu jej rozwiązania działa dziś w ponad 60 miast w Europie. – Są wśród nich metropolie takie, jak Bruksela, Berlin czy Kraków, ale też miasta mniejsze i mniej znane – zaznaczył Lübeck. Za swoją misję firma uznaje pomaganie zarządcom transportu miejskiego we wpisywaniu mikromobilności w krajobraz miejski.

Coraz bardziej złożony ekosystem

– Mobilność zmienia się bardzo szybko. Każdego roku na rynku przybywa graczy i oferowanych przez nich miejskich środków transportu. Do takich nowych form mobilności należą np. elektryczne jednoślady – skutery i hulajnogi. Ich cechą wspólną jest wytwarzanie danych, gdy są użytkowane – rozpoczął wystąpienie przedstawiciel Vianova. Można przewidywać, że podobnie będzie z kolejnymi nowo wchodzącymi na rynek rozwiązaniami.

Fundamentalne znaczenie dla miast ma wobec tego przemiana mobilności w bardziej zrównoważoną. Do tego celu potrzebny jest zaś dostęp do danych o mobilności na terenie miasta. Wnioski z ich analizy powinny przybrać postać regulacji, jasnych i przejrzystych dla wszystkich uczestników rynku i użytkowników miasta. – Aby to umożliwić, stworzyliśmy naszą platformę wymiany danych. Pozwala ona, z jednej strony, systematycznie analizować procesy zachodzące w mieście i mobilność na jego obszarze. Możemy, między innymi, identyfikować operatorów, liczyć pojazdy i użytkowników oraz monitorować trasy ich przejazdu. Dostarczamy więc odpowiedzi na kluczowe dla zarządzania transportem w mieście pytania – wyliczył mówca funkcjonalności przedstawianego rozwiązania. Jak podkreślił, ważną zaletą jest intuicyjny, łatwy w użyciu interfejs graficzny.

Sprawna komunikacja z operatorami

Z drugiej strony – jak stwierdził Lübeck – Vianova zapewnia miastom możliwość zintegrowania ich regulacji (dotyczących np. parkingów, dróg rowerowych, stref zakazu parkowania, ograniczeń prędkości) w ramach jednej platformy, poprzez którą mogą one być przekazywane operatorom. – Integrowanie danych o mobilności miejskiej oraz o regulacjach w ramach jednej platformy ma wyraźny sens: pozwala ocenić, czy infrastruktura odpowiada potrzebom użytkowników – a jeśli nie, w jaki sposób należy ją zmienić na lepsze i dostosować do nich. Lepsza komunikacja między miastem a operatorami pozwala też łatwiej ocenić, które regulacje się sprawdzają, a które powinny zostać zmienione – przekonywał.

System Vianova działa w miastach różnej wielkości i – według przedstawiciela firmy – sprawdza się równie dobrze w dużej, jak i w małej skali. – Możemy obsługiwać jednocześnie np. 20 operatorów i 20 tysięcy urządzeń, ale też jednego operatora i 7 tys. – zapewnił mówca. Wyzwania związane ze współdzieloną mikromobilnością są zresztą w dużym stopniu wspólne dla poszczególnych miast.

Pojazdy same zgłaszają łamanie przepisów

W Northampton Vianova uczestniczyła w wyznaczaniu optymalnych lokalizacji dla „węzłów mobilności” w mieście metodą geofencingu. – Dane te zostały przekazane operatorom środków transportu. Efektem było znaczne zmniejszenie zajęcia przestrzeni publicznej. Spadła też liczba skarg na złe parkowanie rowerów czy hulajnóg – stwierdził Lübeck. Innego rodzaju problem trzeba było rozwiązać w Kolonii: w mieście działało wielu operatorów sharingowych, których pojazdy nierzadko były porzucane na ulicach w nieładzie. Dużym problemem społecznym był też wandalizm. – Władze miasta zdecydowały w końcu o wyłączeniu centrum miasta z free-floatingu. Parkowanie rowerów i hulajnóg zostało dopuszczone tylko w wyznaczonych obszarach – centrum jako całość jest strefą zakazu parkowania. Nasze cyfrowe rozwiązania pozwoliły na podjęcie takiej decyzji oraz monitorowanie i egzekwowanie przestrzegania zakazu – poinformował.

W Zurychu natomiast Vianova oznaczyła strefy piesze w specjalny sposób. – Dzięki temu skuter, gdy jego oprogramowanie wykryje, że użytkownik wjechał do strefy, automatycznie zwalnia – opisał Lübeck działanie wprowadzonej innowacji. Poprzednio skutery wjeżdżały dosłownie wszędzie, przejeżdżając nawet przez deptaki z dużą prędkością i stwarzając zagrożenie dla przechodniów. W Gelsenkirchen przy pomocy platformy firmy wprowadzono za to automatyczne zgłaszanie policji obszarów, w których następują masowe przekroczenia.

Można włączyć też firmy logistyczne

Mówca podkreślił, że oferowane przez Vianova rozwiązanie pozwala na przetwarzanie danych o mikromobilności bez ograniczeń. Są one zbierane z różnych źródeł w sposób zgodny z RODO i wykorzystywane w sposób, który pozwala miastom lepiej zarządzać mobilnością. Jeden z najnowszych projektów badawczych, realizowany wspólnie z rządem Francji, polega na identyfikowaniu w miastach niebezpiecznych stref poprzez zbieranie z samochodów współdzielonych danych o ostrym hamowaniu. – Tam, gdzie zdarza się ono częściej niż gdzie indziej, występowanie wyższego ryzyka jest bardzo prawdopodobne. Na to nakładamy jeszcze dane z innych źródeł. Pozwala to wychwytywać dane o ryzyku, zanim dojdzie do wypadku – zaznaczył Lübeck.

Lepszego zintegrowania z przestrzenią miejską wymaga też często logistyka, której skala w miastach w ostatnich latach bardzo wzrosła. – Często zbieramy dane również od firm logistycznych. Jeśli np. samochód dostawczy jest zaparkowany na drodze rowerowej, zagraża to rowerzystom. Trzeba gromadzić dane o tym, co dzieje się na styku logistyki, ruchu pieszego, rowerowego i innych rodzajów mobilności. Będzie to dla miast problemem jutra – prognozował przedstawiciel Vianova. Na tej podstawie będzie można wyznaczać bezpieczne miejsca dostaw lub przebudowywać istniejące.