Volksbus – alkoholowy autobus z Brazylii (zdjęcia)

Autobus był jednym z elementów bardzo dużego stoiska niemieckiego koncernu. Nie budził takie zainteresowania jak np. elektryczny, przegubowy autobus MANa, jednak z pewnością należało zwrócić na niego uwagę. Volksbus 18.280 OT LE – bo pod taką nazwą był prezentowany – to owoc współpracy kilku firm. Nadwozie powstało w brazylijskiej fabryce Marcopolo, podwozie zaprojektował i wyprodukował Volkswagen Caminhōes e Ônibus (mimo przejęcia przez MANa zachowano nazwę i symbol firmy), zaś silnik i część napędowa pochodzi od MANa.

Etanol popularny w Brazylii

Na tylnej ścianie niskowejściowego autobusu umieszczono napis, który informował, że dieslowski silnik pojazdu spala w 100% trzcinę cukrową. To oczywiście uproszczenie – ponieważ chodzi tu o etanol, produkowany z trzciny cukrowej. Brazylia – skąd autobus przyjechał jest największym na świecie producentem trzciny cukrowej i drugim na świecie producentem alkoholu przemysłowego z niej. Wystawienie tego pojazdu w Hanowerze traktować należy jako ciekawostkę, w Europie bowiem jedynym masowym użytkownikiem tego rodzaju paliwa są Szwedzi, gdzie również można spotkać autobusy napędzane tym paliwem.

Nieudany słupski eksperyment

Warto przypomnieć, że 5 autobusów na etanol jeździło w Polsce po ulicach Słupska od 2006 roku (kolejne 3 sztuki sprowadzono ze Szwecji dwa lata później). Już na początku pojawiły się problemy z ich eksploatacją, ze względu na niejasną definicję prawną alkoholu przemysłowego, wykorzystywanego do napędzania autobusów, a także z kosztami paliwa, które musiały uwzględniać także akcyzę. Okazało się ponadto, że autobusy spalają znacznie więcej paliwa niż analogiczne pojazdy napędzane olejem napędowym.

MZK Słupsk i słupski magistrat podejmowały próby uregulowania statusu prawnego etanolu (przy spalaniu jest on znacznie bardziej przyjazny środowisku niż ropa) i uzyskania dopłat do eksperymentu ze strony rządowej (bezskutecznie), ostatecznie jednak projekt zamknięto w 2014, poprzez kasację najstarszych autobusów sprowadzonych ze Szwecji i przerobienie pozostałych pojazdów na możliwość spalania tradycyjnego oleju napędowego (operacja ta okazała się niezwykle prosta).