Jak architektura może odpowiedzieć na naturalne żywioły i ich zmienność? Na to pytanie w swoim dyplomowym projekcie starał się odpowiedzieć Mateusz Pośpiech, absolwent Politechniki Śląskiej. Pośpiech stworzył spektakularny projekt zagospodarowania terenów koryta sezonowo wysychającej rzeki Zayanderud w Iranie. Zdaniem autora, zrównoważona ekologicznie architektura o długości sześciu kilometrów, rozciągnięta wzdłuż koryta rzeki, miałaby zmieniać jakość pustynniejącej okolicy.
Rzeka Zayanderud - „Rzeka dająca życie”, przyciągnęła nad swoje brzegi osadników dziesiątki tysięcy lat temu. Do niedawna była głównym źródłem wody dla miasta Isfahan i istniejącego tam przemysłu.
Ważna rzekaTo Zayanderud umożliwiała istnienie otoczonego zielenią miasta w sercu pustyni. Isfahan to jedno z największych centrów kulturowo – ekonomicznych w Iranie. Rozwijając się, miasto było zasilane wciąż rozrastającą się siecią kanałów, które doprowadzały wodę do miejsc, w których pojawiało się na nią zapotrzebowanie. Zayanderud stopniowo wysychała, obecnie na niektórych odcinkach nurt pojawia się sezonowo – płynie zimą, latem wysycha, na innych zaniknął całkowicie. Przez jakiś czas starano się regulować nurt rzeki, przekierowując wodę do wyschniętych części koryta, by umożliwić uprawę ziemi. Pojawiają się głosy, że to z powodu ingerencji w nurt rzeki i nieudaną konstrukcyjnie próbę jego podzielenia zaczęły się okresy całkowitego wysychania Zayanderud na obszarze otaczającym Isfahan.
Jest to strata również na poziomie wartości, czy mentalności społecznej. Rzeka to serce życia społecznego Irańczyków i nośnik historycznej tożsamości. Koryto rzeki przecina wiele mostów, pochodzących z różnych epok historycznych, z Imperium Perskim włącznie. One, wraz z zlokalizowanymi na nabrzeżu tradycyjnymi kafejkami i parkami, stanowi ważną część dziedzictwa kulturowego Iranu.
Wizja Pośpiecha
Projekt polskiego architekta
[wizualizacje można obejrzeć tutaj] skupia się na części koryta rzeki, która okresowo pozostaje sucha. Autor chce przywrócić tą przestrzeń do życia. Na poziomie ziemi przestrzeń można by wykorzystać pod zabudowę mieszkalną, która, zdaniem autora projektu, jest niezbędna w mieście rozwijającym się w takim tempie jak Isfahan. Ponad poziomem ziemi powstałaby zielona płaszczyzna – przestrzeń publiczna, która miałaby połączyć brzegi, scalić przecięte pustym korytem miasto. Poniżej poziomu ziemi powstałby szlak komunikacyjny transportu publicznego oraz miejsca parkingowe, do których można by się dostać z otaczających koryto rzeki ulic. Projekt zakłada także stworzenie trzypoziomowego zespołu kanałów, które w momencie powrotu rzeki pomieściłyby przypływającą wodę i wkomponowały ją z powrotem w strukturę miasta. Każdy z kanałów miał by swoją funkcję – jednym można poprowadzić torowisko tramwajowe, drugim deptak, zaś górny kanał może posłużyć jako miejsce pod uprawę ziół i warzyw. Kanały były by skonstruowane tak, mogły działać bez względu na to, czy rzeka wróci, czy nie.
Zayandehrud w listopadzie 2015 r., fot. WU Na czym ma polegać ekologiczne zrównoważenie tego projektu? Oczywiste wydaje się, że nie da się zrekompensować utraty rzeki przez zewnętrzne nawadnianie, megastruktura tego rodzaju musi wymagać ogromnych ilości wody, zwłaszcza w momencie, gdy mówimy o nasadzaniu roślinności. Pomysł jest złożony: zielona pokrywa projektu – park, gwarantowałaby cień w lecie, w zimie zaś przepuszczałaby światło do niższych poziomów.
Cały projekt zostałby wykonany przy użyciu tradycyjnych materiałów, o niskim poziomie wpływu na środowisko ( konstrukcje powstałyby na przykład bez użycia stali, która negatywnie wpływa na wodę), które umożliwiły by konstrukcji „oddychanie” i zatrzymywanie wody w miejscach, w których jest potrzebna oraz recycling wody. Pośpiech deklaruje, że celem jego projektu jest przeobrażenie Zayanderud, a nie jego zabudowanie, czy zniszczenie. W swoim projekcie nawiązuje do tradycji architektonicznej i kultury tego regionu. Pośpiech uważa, że jego projekt nie sprawi, że mieszkańcy Isfahanu zapomną o rzece. Raczej chce im zaoferować coś bardziej funkcjonalnego, niż puste, spękane koryto rzeki.
Szalony pomysł? Pojawiają się pytania, czy propozycja wykorzystania wymagającej wody trawy w projekcie, który kładzie nacisk na oszczędzanie i recycling wody, jest sensownym pomysłem. Istotna jest również kwestia suchego koryta jako efektu złego zarządzania zasobami wodnymi. Poza powodem „zewnętrznym” - niskimi opadami, odpowiedzialnością obarczane są władze, które w nieprzemyślany sposób zaplanowały nawadnianie terenów, także w okolicy Isfahanu. W związku wysychaniem jezior zasilanych przez Zayanderud, podniosła się w Iranie debata na temat prawa do wody, która w okresach największych niedoborów przerodziła się w protesty i demonstracje. Temat zatem jest co najmniej drażliwy – każda nowa inwestycja wymagająca dodatkowych ilości wody może być odczytywana jako marnotrawstwo i odbieranie lokalnej ludności jej praw.
Dość odważne jest także wyjściowe założenie, że ten projekt architektoniczny ma szansę pomóc Iranowi pozbyć się blizny widocznej na krajobrazie i obecnej w duszy lokalnej społeczności. Może się to okazać nieadekwatne do rzeczywistości i nastrojów społecznych Irańczyków. W komentarzach pod opublikowanymi anglojęzycznymi artykułami na temat projektu wrze. Głównym zarzutem, który przewija się w social media jest ten o braku zrozumienia polskiego studenta dla lokalnej kultury, znaczenia rzeki w mentalności społeczności Isfahanu, zarówno z historycznego, jak i religijnego punktu widzenia.
Kolejna sprawa to zabudowa mieszkaniowa – pojawiają się wątpliwości co do tego, czy da się wkomponować nowoczesne budownictwo w tkankę miasta, która narastała przez tysiąclecia. Pospiechowi zarzucany jest brak wiedzy na temat unikalnej struktury miasta i jego znaczenia historycznego i zabytkowego. W tym kontekście, zdaniem komentujących, określenie projektu „zrównoważonym” jest, delikatnie mówiąc, nieadekwatne.
Nie ma póki co informacji o poważnych planach realizacji projektu. Z całą pewnością można go nazwać odważnym i wizjonerskim. Jednak ustalenie, czy projekt nie odbije się negatywnie na gospodarce wodnej regionu i jego kulturowej wartości wymaga specjalistycznych analiz.