Częstochowski dziennikarz prowadzący lokalnego wydania Gazety Wyborczej ustalił, że pomimo braku oficjalnych zaprzeczeń miasto Częstochowa nie wykazuje specjalnej chęci do rozbudowy sieci tramwajowej. Według niego zagrożona likwidacją jest nawet trasa na Kucelin.
Redaktor prowadzący częstochowskie wydanie lokalne Gazety Wyborczej – Tomasz Haładyj –
w regionalnym dodatku do tytułu wykazał, że częstochowski magistrat niespecjalnie kwapi się do rozbudowy sieci tramwajowej, a nawet wcześniej deklarowanej rewitalizacji trasy na Kucelin. Z lektury opracowania Haładyja odnieść można wrażenie, że w realiach cywilizacyjnych XXI wieku Częstochowa nadal silnie stawia na transport drogowy.
Parkitka – jeśli się daNa fali euforii z 2012 r., kiedy oddano nowo trasę tramwajową przez Wrzosowiak do Rakowa, grupa społeczników przygotowała komplementarne opracowanie postulujące dalszą rozbudowę sieci tramwajowej. Jednym z punktów była dzielnica Parkitka – obecnie oblegana przez deweloperów szczelnie wypełniających wszystkie luki kolejnymi blokami.
Wariant ten zyskał na dużej popularności, magistrat uruchomił
specjalny zespół przygotowujący inwestycję, która zdawała się takim pewnikiem, że nawet przy okazji kończonego powoli remontu starej sieci tramwajowej zaprojektowano rozjazdy torowe przy skrzyżowaniu z ulicą Dekabrystów. Te jednak zniknęły już w projekcie wykonawczym, a teraz okazuje się, że urzędnicy nie widzą możliwości podjęcia inwestycji z uwagi na brak perspektyw na pozyskanie środków zewnętrznych.
– Patrząc na dostępne programy, są możliwości zakupu taboru, ale nie widać programów rozbudowy infrastruktury – powiedział magistracki naczelnik wydziału funduszy europejskich Piotr Grzybowski w rozmowie z Haładyjem. Zadeklarował jednak, że wysłał do urzędu wojewódzkiego zapytanie w tej sprawie.
Kucelin – prędzej nowa linia autobusowaJeszcze niedawno
przedstawialiśmy stanowisko Urzędu Miasta w sprawie przywrócenia ruchu tramwajowego na Kucelin za pętlą Raków – dworzec PKP. Stan tego odcinka nie pozwala na ruch niskopodłogowych wagonów, zaś wagonów 105Na ma być za mało do utrzymania funkcjonowania dawnej linii nr 1. Według wcześniejszej deklaracji, MPK oraz Miejski Zarząd Dróg planowały zarówno remont torowiska, jak i wiaduktu nad tzw. „koleją surówkową”. Wtedy jednak, pomimo że prace te miały być elementem „realnych planów i zamierzeń”, nie wspomniano o źródle finansowania.
Z publikacji Haładyja wiadomo już, że w domyśle miały to być nowe fundusze unijne. A jeżeli tylko one, to tramwaj na Kucelin nie pojedzie nigdy. Według cytowanego przez Wyborczą Grzybowskiego, tramwaj w dotychczasowym przebiegu już nie jest tam potrzebny, bo huty w dawnej postaci, pod bramę której podjeżdżał, już nie ma. Tak samo oddziału szpitala wojewódzkiego, pod oknami którego zawracał.
Zdradził, że obmyślane jest uruchomienie nowej linii autobusowej obsługującej tereny przemysłowe na terenie dawnej huty, zaś jej działanie miałoby się opierać na współudziale obecnie obsługiwanych zakładów. – Bardziej prawdopodobne jest, że powstanie taka linia, niż to, że torowisko na Kucelin zostanie wyremontowane za środki unijne – skwitował rozmówca Wyborczej.
Środki unijne asfaltem wylane
Do jakich inwestycji przymierza się więc Częstochowa w zamierzeniu urzędników? Wedle ustaleń Tomasza Haładyja do inwestycji drogowych. Są to więc między innymi: budowa nowego połączenia DK 91 (dawnej „gierkówki”) z DK 46 w kierunku Jędrzejowa, które ma przyjąć postać skrzyżowania wielopoziomowego i wyprowadzenia ruchu w nowym śladzie z nowym mostem nad rz. Wartą i wiaduktem nad linią kolejową nr 1. Całość ma kosztować nawet 270 mln zł. Dodatkowo do tej drogi na dalszym odcinku ma być podpięta ul. Korfantego obsługująca wspomniane wcześniej tereny przemysłowe (kolejnych 40 mln zł).
Miasto chce też wybudować nowe połączenie drogowe na obrzeżach ścisłego centrum mające odciążyć aleję Najświętszej Maryi Panny. Nowa droga łącząca rondo Mickiewicza z ul. Krakowską wiaduktem nad linią kolejową nr 1 ma kosztować prawie 67 mln zł. Ponadto zmodernizowane mają być skrzyżowanie dróg wojewódzkich nr 483 i 491, droga wojewódzka 494 oraz zapowiadane jest wybudowanie nowej miejskiej ulicy do... szpitala wojewódzkiego na Parkitce.
Dodatkową trudność ma też stanowić zmiana systemu rozliczania inwestycji – zamiast trzech lat od końca programu (2014-2020 rozliczany w 2023 r.) mają to być dwa lata. Biorąc pod uwagę łączny czas realizacji począwszy od pierwszych kroków zajmujący około 7 lat, już teraz wypadałoby więc szykować nowe zadania. O tych tramwajowych żadnego dokumentu w magistrackich szufladach niczego nie ma.