Na placu Biegańskiego i w II Alei Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie zaprezentowano 39 z 40 częstochowskich hybryd gazowo–elektrycznych. To największy zakup taboru w tym mieście od lat, możliwy dzięki sfinansowaniu z programu GAZELA. Prezentujemy szerszą relację z wydarzenia.
Jeden z autobusów pojechał na testy do producenta – Solbusa – i wróci do Częstochowy za kilka dni. Pozostałe mogli w piątek oglądać mieszkańcy miasta. Zakup składa się z 25 12–metrowych pojazdów, które od kilku dni już jeżdżą po ulicach Częstochowy i 15 przegubowców, które jeszcze nie obsługiwały linii. Docelowo mają stanowić 1/3 taboru tamtejszego MPK. 66 mln zł na inwestycję pochodziło z programu GAZELA w ramach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To pieniądze które pochodzą ze sprzedaży praw do emisji dwutlenku węgla, które można było przeznaczyć na bardzo konkretne zakupy. W przypadku autobusów – na zakup właśnie gazowo–elektrycznych hybryd.
Czy to strajk?
Kilka 12-metrowych autobusów wcześniej już woziło pasażerów, dziś jednak wszystkie wycofano z ruchu i wystawiono w centrum Częstochowy. To stara, powojenna tradycja, zgodnie z którą zakupione autobusy wystawia się na widok mieszkańców na placu Biegańskiego – postrzeganym za reprezentacyjny plac miasta, zapewne za sprawą stojącego na nim ratusza. Tylko raz autobusów nie pomieszczono na samym placu i ustawiono je w ciągu al. Najświętszej Maryi Panny – w 1982 r, kiedy oddawano mieszkańcom Ikarusy 280. Również obecnie 40 Solbusów nie zmieściło się na placu i kilkanaście ustawiono w pasażu al. NMP (znanego pątnikom ciągu pieszego). Najwyraźniej widok 40 unieruchomionych biało-czerownych autobusów stał się obcy mieszkańcom, bo co i rusz ktoś z przechodniów podchodził do organizatorów i pytał: „Czy to jakiś strajk?".
Jedyne w Europie
W uroczystości oddania autobusów brali udział Prezydent Częstochowy Krzystof Matyjaszczyk, Prezes MPK Roman Bolczyk oraz jego zastępca Robert Madej i Dyrektor ds. handlowych Lider Trading Michał Śliżak.
Prezydent Matyjaszczyk podkreślił, że dzięki eksploatacji 40 hybryd do atmosfery zostanie uwolnionych 850 ton CO2 mniej. Zapytany przez jedną z przechodzących obok Częstochowianek o koszt podróży po zakupie 40 nowych autobusów przypomniał, że ich zakup został w 100% sfinansowany ze źródła zewnętrznego, jakim był konkurs ofertowy Gazela, który rozdysponował środki pochodzące z międzynarodowego handlu limitami emisji dwutlenku węgla. Jedyny koszt poniesiony pośrednio przez miasto, to inwestycja miejskiego przewoźnika w modernizację hali do serwisowania autobusów oraz zakup taniego paliwa (na 10 lat do przodu) wraz z budową stacji ładowania.
Prezydent wspomniał także, że częstochowskie hybrydy mogą być
jedynymi w swoim typie w Europie: są to pojazdy o napędzie hybrydowym szeregowym, gazowo-elektrycznym, zasilanym sprężonym do 25 MPa metanem (CNG). Silnik iskrowy zasilany gazem napędza prądnicę, która zasila silnik trakcyjny przekazujący moment obrotowy na standardowy most napędowy. Dostępne na rynku pojazdy hybrydowe mają układ równoległy, czyli oba systemy napędowe pracują niezależnie od siebie, a ich praca warunkowana jest okolicznościami zewnętrznymi - najczęściej prędkością jazdy.
Najczystsze paliwo i napęd elektryczny
- To są autobusy łączące najczystsze dostępne obecnie paliwo (gaz ziemny) z technologią napędu elektrycznego, czyli są to autobusy hybrydowe zbudowane nie w oparciu o baterie, a o superkondensatory, co dodatkowo postawiło jeszcze wyzwania przed naszą firmą. Dzięki pogodzeniu tych technologii mogliśmy zaoferować MPK w Częstochowie najwyższy poziom rekuperacji energii hamowania, co będzie miało przełożenie na koszty eksploatacji tych autobusów i mniejszą emisję dwutlenku węgla w mieście – powiedział dyrektor ds. handlowych Lider Trading sp. z o.o. Michał Śliżak, po czym zaznaczył: - Biorąc pod uwagę całość emisji, tzn. emisję wynikającą z pracy silnika i systemu ogrzewania tych autobusów, w tym momencie są one najbardziej ekologicznymi w Polsce, nawet bardziej ekologiczne od autobusów w pełni elektrycznych, których ogrzewanie zasilane jest olejem napędowym – dodał, po czym podziękował za jego zdaniem "najbardziej wizjonerskie podejście do taboru" ze strony miasta oraz za zaufanie i wyraził nadzieję na pozytywne wrażenia mieszkańców miasta.
Pojazdy będą sukcesywnie wprowadzane do służby liniowej. Wiceprezes MPK Robert Madej zaznaczył, że nie można spodziewać się uruchomienia wszystkich pojazdów naraz, bowiem hala do obsługi pojazdów nie została jeszcze ukończona, zaś przewoźnik dysponuje na razie
tylko jednym stanowiskiem ładowania gazem. Do tego dochodzi kwestia wprowadzania nowej trakcji do floty. Madej zapytany o częste obserwacje hybryd zjeżdżających na holu do zajezdni podkreślił nadmierną ostrożność kierowców: - Wszystkie zgłoszenia kierowców okazały się niezasadne. Najczęściej wynikały z niewłaściwej obsługi pojazdów – powiedział. Uściślił, że w grę wchodzi kwestia obycia się z nową trakcją i nową marką pojazdów we flocie przewoźnika. Jak dotąd, nie zdarzyła się żadna awaria nowych pojazdów.
- W najbliższym czasie będziemy pracować nad optymalizacją zużycia paliwa w częstochowskich warunkach – powiedział w rozmowie z serwisem transport-publiczny.pl Michał Śliżak, przy czym zaznaczył, że obecnie to standardowa procedura. Minęły już czasy seryjnie produkowanych pojazdów dla całego kraju.