Minęło pięć lat od zapowiedzi, trzy lata temu podpisano umowę na jej projekt. Ostatecznie wydawało się, że z kładki nic nie wyjdzie i stanie się ona ofiarą cięć budżetowych. Ostatecznie jego budowę potwierdził dziś Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Drogowcy są gotowi ogłosić przetarg w ciągu 1-2 miesięcy, jeśli tylko Rada Miasta na najbliższej sesji przyzna odpowiednie środki.
W 2016 r. władze Warszawy zdecydowały się na realizację nowej kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę, która miałaby powstać w osi ulicy Karowej. Rozpisano międzynarodowy konkurs, który w 2017 r.
wygrała firma Schuessler-Plan Inżynierzy. Wygrała przeprawa o dosyć prostej – względem innych propozycji – formie. Wyróżniała ją modna ostatnio zardzewiała stal cortenowska, choć nie było przesądzone, czy takie rozwiązanie znajdzie się w ostatecznym projekcie. Umowę z projektantem
podpisano w marcu 2018 r. Zapowiadano wówczas, że nowa przeprawa zostanie udostępniona na przełomie 2020 i 2021 r.
W ostatnim czasie nie było jednak pewne, czy kładka powstanie. Żmudne były uzgodnienia z Wodami Polskimi, konieczne były odstępstwa od przepisów, a Warszawie zaczął doskwierać napięty budżet. Budowę
uzależniono od analiz finansowych. Ostatecznie dopiero pod koniec lutego 2021 r. projektanci ze zwycięskiej firmy dostarczyli prawomocne pozwolenie na budowę.
Teraz jednak pojawia się ważna deklaracja. – Warszawa stara się łączyć rzeczy pozornie sprzeczne. Warszawa rozwija się w sposób nieprawdopodobny, jest dużo miejsc aktywności społecznych. Przychodzi moment, kiedy trzeba je zszyć – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. – Zbudujemy jeden z najdłuższych mostów pieszo-rowerowych świata – będzie liczył ok. 500 m. Projekt jest gotowy, pozwolenia są prawdopodobne. Mam nadzieję, że projekt zostanie zrealizowany szybko – powiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Kosztorys opiewa na 180 mln zł, ale miasto – z uwagi na sytuację na rynku – liczy na tańsze oferty. – Mamy nadzieję, że powstanie w ciągu 2-3 lat. Będziemy robić wszystko, by tak się stało – mówi Trzaskowski. – Jeśli na najbliższej sesji zostaną przyznane środki, to w ciągu 1-2 miesięcy ogłosimy przetarg. To będzie długotrwałe postępowanie, z uwagi na wielkość zamówienia. W optymistycznym scenariuszu zakładamy, że prace ruszą w tym roku – po sezonie letnim. Jest realne, by na przełomie 2023/2024 r. przeprawa służyła mieszkańcom – mówi Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM.
Minimalna szerokość – 6,9 m, a maksymalna – 16,3 m, z miejscami spoczynku i tarasami wypoczynkowymi. Infrastruktura rowerowa nie będzie oddzielona od pieszej.