Stołeczny system biletowy obchodził niedawno dwudzieste urodziny. W mijającym 2021 roku nie udało się jednak, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, ogłosić przetargu na dostawcę nowego rozwiązania.
Funkcjonujący obecnie w Warszawie system biletowy został wprowadzony ponad dwadzieścia lat temu – to wtedy pojawiły się karty miejskie i bilety z paskami magnetycznymi. Rozwiązanie było nowoczesne na skalę krajową i europejską, ale przez ostatnie lata technologia poszła znacząco do przodu. Już w 2017 r. ZTM Warszawa
zapowiadał rozpoczęcie prac nad nowym rozwiązaniem i wprowadzenie go do roku 2023.
Przetargu w 2021 r. nie byłoW roku 2018 poznaliśmy nieco więcej szczegółów związanych z nowym rozwiązaniem, co wiązało się z ogłoszeniem przez ZTM przetargu na analizę wdrożeniową nowej karty, która ma integrować wszystkie usługi miejskie. Wstępne założenia były wówczas takie, że kartę będzie można przechowywać na różnych nośnikach (urządzeniach mobilnych, karcie chipowej czy karcie bankomatowej), a nowy system ma umożliwiać także
automatyczną identyfikację pasażera w pojeździe. Jego istotną cechą ma być także ułatwienie rozliczeń pomiędzy operatorami.
W lutym 2021 r. Katarzyna Strzegowska, dyrektor ZTM Warszawa zapowiadała ogłoszenie przetargu. – Jesteśmy zdecydowani – wiemy, czego chcemy. Teraz decyzja należy do samorządu, którego rolą będzie znalezienie w budżecie środków na oddanie systemu do użytku i jego utrzymywanie. Decyzja o dokładnym harmonogramie to kwestia najbliższego kwartału. (…) W Warszawie jednak skala naszej działalności utrudnia nam szybkie wdrożenie zmian – trzeba naprawdę dobrze przygotować do niego logistykę. Musimy – po pierwsze – mieć środki, po drugie – ogłosić przetarg na wyłonienie dostawcy systemu. Cały proces wdrożenia potrwa ok. 3-4 lat. Chcemy, by rozpoczął się jeszcze w tym roku – mówiła wówczas Strzegowska.
W 2021 r. postępowanie przetargowe jednak nie ruszyło, a w budżecie miasta na ten rok odpowiednie środki nie zostały zabezpieczone. – Uwzględniając sytuację finansową miasta, analizujemy możliwości pozyskania środków na to zadanie, m.in. z wykorzystaniem dofinansowania UE – informuje Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM Warszawa. ZTM zapewnia, że szuka źródeł finansowania, ale nie jest w stanie określić, czy postępowanie ruszy w tym roku, ani jakie są realne perspektywy na jego uruchomienie.
Wszystko więc wskazuje na to, że Warszawska Karta Miejska i skanowanie kodów QR zostaną z nami jeszcze nawet na kolejne pięć lat.
Trudna sytuacja budżetowaOstatnie miesiące z całą pewnością nie przyniosły poprawy sytuacji finansowej miasta, a i w nowym roku nie należy spodziewać się poprawy. We wrześniu władze miasta
informowały, że szykowany przez rząd Polski Ład spowoduje straty w budżecie stolicy w kwocie 1,7 mld zł rocznie i niezbędne będą oszczędności, które dotkną m.in. komunikację publiczną, czy remonty nawierzchni ulic.
Pod koniec roku 2021 prezydent Trzaskowski mówił o tym, że przed pandemią koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej pokrywane były w 2/3 z budżetu, a w 1/3 z biletów, zaś „dzisiaj mamy 21% z biletów, a 79% z budżetu” i
nie wykluczył podwyżek cen biletów.
W takiej sytuacji odkładanie postepowania przetargowego na system biletowy, którego wdrożenie zajmie kilka lat i pochłonie od 200 do 300 mln złotych nie jest wielkim zaskoczeniem.