Warszawa: Buspas do likwidacji, rekordowe uruchomienie tramwajów

Ratusz właśnie poinformował o likwidacji części buspasów, które zostały uruchomione w celu usprawnienia komunikacji po pożarze mostu Łazienkowskiego. – Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie zmian, które po południu pomogą rozładować ruch na najbardziej obciążonych warszawskich ulicach i ułatwią mieszkańcom stolicy sprawny powrót do domów – wyjaśnia przewrotnie Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent miasta.

Buspasy tylko do centrum

Od 2 marca nie będzie funkcjonował buspas w ciągu Alej Jerozolimskich – od ronda de Gaulle’a do zjazdu na Wał Miedzeszyński i buspas na Wale Miedzeszyńskim – od zjazdu z mostu Poniatowskiego do al. Stanów Zjednoczonych. – Sam buspas był przejezdny, ale w związku z tym, że samochodom pozostawiono jeden pas, to wszystkie ulice w okolicy się korkują i zatykają. Konsultowaliśmy to z policją – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. Czy autobusy nie utkną teraz w korku razem z samochodami? – Nie boimy się tego, tym bardziej, że autobusy też utykały na dojazdach – twierdzi Milczarczyk.

Utrzymane zostaną buspasy w kierunku centrum wyznaczone po pożarze mostu Łazienkowskiego – na Wale Miedzeszyńskim, na odcinku od ulicy Zwycięzców do wjazdu na most Poniatowskiego (przy Stadionie Narodowym) oraz na moście Poniatowskiego, na odcinku od ronda Waszyngtona do obecnie funkcjonującego odcinka buspasa w Alejach Jerozolimskich. Obowiązuje ono w godzinach porannego szczytu, czyli w godz. 7:00 – 10:00. Dodatkowo – w tych samych godzinach – wjazd na most Poniatowskiego z Wału Miedzeszyńskiego będzie przeznaczony tylko dla komunikacji miejskiej.

Nagła zmiana planów Urzędu Miasta może dziwić. Jeszcze kilka dni temu przedstawiciele organizatora komunikacji publicznej zwracali uwagę na potrzebę usprawnienia komunikacji po zamknięciu mostu Łazienkowskiego. – W tej chwili po moście Poniatowskiego kursuje ok. 120 autobusów na godzinę w jednym kierunku. Pasażerowie takich pojazdów zasługują na uprzywilejowanie. Przekroju mostu nie da się powiększyć, podobnie jak nie da się wprowadzić autobusów na torowisko tramwajowe. Skrajnia nie pozwala na wymijanie się pojazdów, problemem jest też natężenie ruchu – mówił Andrzej Franków, dyrektor Pionu Przewozów w ZTM-ie.

Co ważne – nowe buspasy przynosiły też efekty. – Po uruchomieniu tych buspasów mogliśmy obserwować znacznie większe napełnienie autobusów. To znaczy, że mieszkańcy dobrze to odebrali i zostali zachęceni do podróżowania komunikacją – wskazywał Franków.

Krócej na Trasie W-Z

Skrócone zostają też godziny, w których samochody nie mogą przejeżdżać przez al. „Solidarności” na wysokości przystanku Stare Miasto. – w związku z tym, że po godz. 9 zmniejsza się liczba pojazdów komunikacji miejskiej zatrzymujących się na przystankach Stare Miasto, skrócimy czas trwania zakazu ruchu na wiadukcie Trasy W-Z – mówi Jacek Wojciechowicz.

Pełne dozwolenie przejazdu dla komunikacji indywidualnej nie jest możliwe z uwagi na obłożenie przystanku Stare Miasto. – Gdybyśmy zezwolili na przejazd na wprost, to z uwagi na liczbę zatrzymujących się autobusów i tramwajów samochody utknęłyby w sporym korku na długo przed tym miejscem, blokując także samochody, które teraz bezproblemowo skręcają w kierunku Wisłostrady – wyjaśnia Andrzej Franków.

Rekordy tramwajów

Tramwaje Warszawskie notują rekordowe uruchomienie (427 brygad). Jest to związane z otwarciem nowych tras i ze zwiększeniem częstotliwości kursowania tramwajów na moście Poniatowskiego po zamknięciu mostu Łazienkowskiego. Teraz Alejami Jerozolimskimi w godzinach szczytu jeździ ok. 60 tramwajów na godzinę na kierunek.

Teraz specjalnie uruchomiona linia 77 będzie kursować jeszcze częściej. W mikroszczycie, czyli w porze największego napełnienia (od ok. godz. 7:00 do ok. godz. 7:45), częstotliwość zostanie zwiększona z 4 do 3 minut. Mimo tego, liczba uruchamianych brygad zmniejszy się w związku z zamknięciem na Wołoskiej.