Pandemia i związane z nią problemu budżetowe miasta sprawiły, że projekt wdrożenia nowego systemu biletowego w stolicy został odłożony na przyszłość. Nie wiadomo też kiedy ZTM zdecyduje się na jego wdrożenie. Póki co mieszkańcom musi starczyć mobiWawa, która „konsumuje” część planowanych funkcjonalności nowego systemu.
Funkcjonujący obecnie w Warszawie system biletowy został wprowadzony ponad dwadzieścia lat temu – to wtedy pojawiły się karty miejskie i bilety z paskami magnetycznymi. Rozwiązanie było nowoczesne na skalę krajową i europejską, ale przez ostatnie lata technologia poszła znacząco do przodu. Już w 2017 r. ZTM Warszawa
zapowiadał rozpoczęcie prac nad nowym rozwiązaniem i wprowadzenie go do roku 2023. W 2018 r. poznaliśmy nawet podstawowe założenia nowego systemu.
Niestety w roku 2021 postępowania przetargowego nie udało się ogłosić ze względu na zbyt wysokie koszty i trudną sytuację budżetową miasta. Szacowano wówczas, że , które wówczas szacowano nawet na 300 mln zł.
– Cały czas prowadzone są analizy dotyczące zmiany systemu biletowego. Byłby to bardzo duży i wymagający projekt mając na uwadze wielkość Warszawy i całej aglomeracji i uwzględniając naszą rozbudowaną ofertę taryfową. Dlatego też, planując nowy system musimy mieć wszystko dobrze przemyślane, rozważone wszystkie za i przeciw – mówi Katarzyna Strzegowska, dyrektor ZTM-u. Nie podaje jednak żadnego terminu, w którym wdrożenia nowych rozwiązań moglibyśmy się spodziewać.
Dodaje jednak, że we współpracy z miejskim Biurem Informatyki uruchomiona została aplikacja mobiWawa. – W tej chwili można w niej kupować i mieć w postaci wirtualnej bilety długookresowe, Kartę Ucznia, uprawnienia Karty warszawiaka; można z jej poziomu zarządzać swoim biletem czyli aktywować, zawieszać, odwieszać, przedłużać. Aplikacja jest rozwijana i sukcesywnie będą się niej pojawiały nowe funkcjonalności związane z WTP. Dodatkowo rozwijamy nasz e-pop czyli elektroniczny Punkt Obsługi Pasażerów, w którym można załatwić przez internet część spraw związanych z jeżdżeniem WTP. Ten kanał także jest sukcesywnie rozbudowywany. Tymi działaniami „konsumujemy” część funkcjonalności planowanych w nowym systemie biletowym – podkreśla Strzegowska.