Wbrew zapowiedziom do końca I kwartału nie wystartował przetarg na dostawy nowych tramwajów dla Warszawy. Jak podkreślają władze spółki – problemem jest wciąż brak uruchomionych programów z finansowaniem z Krajowego Planu Odbudowy.
Jak pisaliśmy, Tramwaje Warszawskie
zapowiadały do końca I kwartału 2024 r. ogłoszenie przetargu ramowego na zakup do 160 tramwajów – o długości od 31 do 33 m w wersji jedno- i dwukierunkowej. Zamówienie podstawowe miało obejmować 20 pojazdów. Pod koniec zeszłego roku spółka prowadziła wstępne konsultacje rynkowe z potencjalnymi dostawcami.
Mija już połowa II kwartału, a zapowiadanego przetargu wciąż nie ma. – Organizujemy procedury, piszemy specyfikację. Oczekujemy na środki z KPO. Zostały one odblokowane, ale procedury jeszcze trwają. Jeśli pieniądze nie przybędą, to nie będziemy mogli skorzystać i kupić pojazdy – mówi Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.
Napięty harmonogram, w którym można wydatkować środki z KPO (do końca 2026 r.), może sprawić, że ewentualne postępowanie nie będzie cieszyć się dużym zainteresowaniem. – Jest takie ryzyko i mówią o tym producenci, ale nic nie poradzę na to, że poprzedni rząd zmarnował dwa lata z KPO. To jest źródło całego zła – nie ukrywa Bartelski.
Nierozwiązanym tematem pozostaje kwestia zwiększenia liczby miejsc siedzących. Ich ograniczona liczba w nowo dostarczanych tramwajach jest częstym powodem do narzekań wśród pasażerów. – Wyposażenie tramwajów, układ i liczba miejsc siedzących, systemy informacji pasażerskiej itp. są przedmiotem ustaleń z TW jako zamawiającym. Efektem są zapisy SIWZ. Teraz jesteśmy na etapie analiz, czy możliwe jest zwiększenie liczby miejsc siedzących bez pogorszenia ich funkcjonalności, a przede wszystkim bez pogorszenia funkcjonalności samego tramwaju. Pod uwagę trzeba wziąć m.in. liczbę drzwi (a w składach dwukierunkowych jest ich dwa razy więcej), przestrzeń dla wózków, miejsce na biletomat, usytuowanie kasowników, ułatwienia dla osób z niepełnosprawnościami itp. – przekonuje Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM.