Pracownicy budowlani z Trakcji uwijają się – jak nigdy – na budowie stacji Warszawa Główna, która ma przyjąć pierwszych pasażerów 14 marca. Przewidziano przyjazdy i odjazdy ok. 40 pociągów przewoźników regionalnych na dobę w tygodniu. Pasażerowie będą korzystać z dosyć skromnej infrastruktury. Wszystkie roboty w tym czasie nie zakończą się – dopiero w II połowie roku ma zostać oddana kładka po zachodniej stronie stacji.
Warszawa Główna ma zostać oddana do użytku 14 marca. Stacja będzie obsługiwać pociągi przewoźników regionalnych w kierunku Łowicza, Sochaczewa, Dobieszyna, Skierniewic i Łodzi – ok. 40 pociągów w ciągu doby (w tygodniu). Uruchomienie stacji jest kluczowe, gdyż od 26 marca zamknięte zostaną dwa perony dalekobieżne na Warszawie Zachodniej, co ograniczy przepustowość przebudowywanej stacji.
Trwają jeszcze ostatnie prace wykończeniowe na peronach i przy układzie torowym. – Jesteśmy przekonani, że zakończą się w najbliższych dniach. W ramach zadania inwestycyjnego, które jest elementem prac na linii średnicowej, wykonaliśmy całkowicie nowe perony, dostosowane do obsługi osób o ograniczonych możliwościach poruszania się, na razie z dojściem od strony Towarowej. Przebudowaliśmy i wybudowaliśmy nowy układ torowy – prawie 4 km torów, nową sieć trakcyjną. Powstała nastawnia – wylicza Rafał Banaszkiewicz, dyrektor projektu z PKP PLK. W przyszłym tygodniu planowane są jazdy zapoznawcze maszynistów.
Skromna infrastruktura dla pasażerów
Same krawędzie peronowe są oddalone od ulicy Towarowej, co nieco wydłuży dojście do składów. – Są tam rozjazdy. W ramach przebudowy stacji Warszawa Zachodnia nie wykluczamy możliwości wjazdu pociągów dłuższych, z wagonami. Na początku stacji jest więc miejsce do obrotu lokomotywy. Staraliśmy się, by stacja była funkcjonalna i by pomogła nam prowadzić ruch podczas inwestycji w Warszawie – przebudowy Warszawy Zachodniej, linii średnicowej i Warszawy Wschodniej – mówi Banaszkiewicz. – W miarę postępu prac na Warszawie Zachodniej sądzimy, że więcej przewoźników będzie korzystało z Warszawy Głównej – mówi dyrektor.
Na każdym peronie stanęły cztery niewielkie wiaty, co jest odejściem od wcześniejszych zapowiedzi budowy większych zadaszeń na stacjach i przystankach aglomeracyjnych. – Takie rozwiązanie przyjęto jako adekwatne do miejsca i potrzeb – zapewnia Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK. Przewidziano też miejsca postojowe kiss & ride.
Na stacji nie ma żadnej poczekalni, ani kas. – Przewidujemy postój pod wiatą. Nie będzie tutaj pomieszczeń dworcowych. Przewidziano miejsce pod biletomaty, ale jak wiemy – w miejscach, gdzie nie ma kas, bilety można kupić u kierownika pociągu – mówi Banaszkiewicz. – Każdy pasażer ma możliwość skorzystania z peronu, który jest wyposażony w wiaty, dynamiczną informację pasażerską, oznakowanie, wygodne ławki. Mówimy tutaj o kompleksowej obsłudze i pełnym komforcie. Powstaje kolejny węzeł przesiadkowy, można się wygodnie przesiąść się do innych środków transportu – dodaje Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK.
Kładka w II połowie roku
Nie zakończyły się jeszcze prace przy budowie kładki po zachodniej stronie stacji, która ma połączyć perony z Alejami Jerozolimskimi i Kolejową. – Budowa będzie prowadzona w godzinach nocnych, by zminimalizować utrudnienia w ruchu. Zmieniliśmy technologię i zastosujemy metodę nasuwania. Zakładamy, że przyjadą w tym miesiącu dwa prefabrykowane elementy i zacznie być montowana kładka od strony Kolejowej – mówi Rafał Banaszkiewicz. Jak przypomina, przęsło nad linią średnicową będzie miało 50 m długości, a cała jej długość wyniesie ok. 200 m.
Po zakończeniu montażu kładki zamontowane zostaną windy. – Zakładamy, że prace z budową kładki potrwają do końca czerwca. Wszystko zależy od tego, jak będzie przebiegać proces nasuwania. Oczekiwaniem naszej spółki jest to, by pasażerowie z kładki mogli skorzystać na początku lipca – wskazuje dyrektor projektu.
Cała stacja opóźniona
Pierwotnie stacja miała być gotowa już w 2019 r., ale termin ich zakończenia wielokrotnie był przesuwany. Jak zaznaczają przedstawiciele PKP PLK, wpłynęło na to wiele czynników. – Po pierwsze – Stacja Muzeum. Przed przystąpieniem do realizacji nie przewidywaliśmy konieczności zmiany lokalizacji taboru zabytkowego, gdyż cała Stacja Muzeum miała przenieść się w zupełnie inne miejsce. Biorąc pod uwagę, że dla spółki zabytki są bardzo ważne, prowadziliśmy rozmowy ze Stacją Muzeum na temat zmiany dokumentacji projektowej, by umożliwić zachowanie Stacji Muzeum w tym miejscu. Rozmowy niestety trochę trwały – mówi Banaszkiewicz.
Kolejna przyczyna to wydłużone uzgodnienia z gestorami sieci. – Trzeba też pamiętać, że w ramach kontraktu wprowadziliśmy znaczącą korektę: został wykonany nowy wiadukt nad linią średnicową, który umożliwia przejazd pociągów z linii podmiejskiej – mówi Rafał Banaszkiewicz. Dyrektor projektu nie wspomina jednak o niewielkim zaangażowaniu wykonawcy – przez długi czas na budowie stacji niewiele się działo.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.