Warszawa nie rezygnuje z inwestycji – pomimo rosnących wydatków bieżących. – Wydatki bieżące i inwestycyjne to dwie różne kategorie. Decyzje rządzących odbijają się przede wszystkim na bieżącym, czyli codziennym funkcjonowaniu miasta – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Liczy zarazem, że uda się odblokować środki unijne bądź zapewnić bezpośrednie finansowanie planowanych inwestycji ze środków zewnętrznych.
W budżecie miasta na wydatki przeznaczono ponad 22 mld zł, z czego aż 18,877 mld zł stanowią wydatki bieżące. Na pierwszy miejscu jest edukacja, następnie transport. – Decyzje rządzących odbijają się przede wszystkim na wydatkach bieżących. Najbliższa zmiana podatkowa uderzy w nas najbardziej. Zabiorą nam 600-700 mln zł. Mechanizm jest skonstruowany tak, że ewentualne większy wpływy z podatków odczujemy dopiero po dwóch latach – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. – Czym mniej mamy dochodów, tym mniej możemy przeznaczać na wydatki bieżące. Nie możemy wydawać więcej na wydatki bieżące, niż wynoszą nasze wpływy. Im mniej mamy środków, tym mniejszy mamy potencjał inwestycyjny – możemy zaciągnąć mniejsze zobowiązania finansowe. Jakąś inwestycję możemy opóźnić czy wyrzucić, ale te wydatki rządzą się innymi prawidłami. To nie jest tak, że mogę powiedzieć, że nie będziemy budować mostu czy remontować ulic, a w zamian nie będzie cięć w edukacji czy instytucjach kultury – wyjaśnia włodarz.
Miasto ocenia, że w latach 2020-2031 na zmianach podatkowych i nowych obciążeniach związanych z Polskim Ładem straci łącznie 19 mld zł. – To tak jakby w ciągu dekady wyparował jeden budżet. Nie mogę jednocześnie przesypać środków z wydatków inwestycyjnych – to zupełnie inna kategoria wydatków – mówi prezydent. – I tak opóźniliśmy już obwodnicę Pragi czy Simfonię Varsovię, ale inne sztandarowe inwestycje realizujemy – mówi Trzaskowski.
Miasto stara się optymalizować wydatki bieżące – stąd np. fotowoltaika czy optymalizacja infrastruktury energetycznej. – Niemniej jednak każda inna optymalizacja kosztów powoduje protesty. Potem słyszymy, że Trzaskowski oszczędza na szkołach – mówi prezydent. Podobnie jest ze zmianami w komunikacji miejskiej. – Nawet likwidacja zdublowanych połączeń kończy się długotrwałymi konsultacjami. Mamy nadzieję, że po wydłużeniu SKM do Piaseczna uda się zoptymalizować układ linii autobusowych. Rozmawiamy też o alternatywnych napędach dla komunikacji – mówi wiceprezydent Michał Olszewski. Jak zaznacza, raczej nie uda się wydłużyć w tym roku SKM do Piaseczna, gdyż PKP PLK nie zdąży z zakończeniem etapu przebudowy Warszawy Zachodniej i linii radomskiej – być może więc w grę wchodzi marcowa korekta rozkładu jazdy.
Wiceprezydent Olszewski na razie nie mówi o
podwyżkach cen biletów. – Będziemy na pewno myśleli o uatrakcyjnieniu oferty, by cały system był korzystniejszy dla osób stale korzystających z komunikacji – mówi wiceprezydent,
Co z metrem?Warszawa liczy na uwolnienie środków z KPO czy bezpośrednie finansowanie unijne. – Nie będziemy budować
kolejnej linii metra, jeśli nie będzie wsparcia unijnego bądź z budżetu krajowego. Zostajemy z 1 mld zł wkładu własnego, co starczy na trzy stacje. Rządzący ograniczyli w KPO finansowanie miejskich inwestycji kolejowych, wyrzucili metro. Poprzez sposób ustalania kryteriów ograniczają finansowanie dużych czy średnich miast – wskazuje Rafał Trzaskowski. Jak dodaje, Warszawa zakwalifikowała się do programu tzw. Zielonych Miast. – Środki z tego programu nie są może duże, ale to wyważa drogę do ewentualnego bezpośredniego finansowania miast, z pominięciem czynnika krajowego – mówi prezydent.
Zmieniło się też podejście instytucji unijnych. Teraz metro może co najwyżej ubiegać się o środki z puli ogólnej na komunikację. Nie jest np. możliwe korzystanie ze środków w ramach CEF-u – instrumenty Łącząc Europę. – Zabiegamy o to, by metro – z uwagi na specyfikę warszawską i polską – było traktowane jako kolej. Spodziewamy się decyzji w tym roku – mówi Michał Olszewski, jego zastępca.
Na razie trwają dyskusje ws.
ostatniego, zachodniego odcinka II linii metra na Karolin, który znacznie podrożał z uwagi na pandemię, wojnę, jak i opóźniające się procedury. – W części to kwestie niezawinione przez wykonawcę. Czekamy na wydanie dokumentów środowiskowych. Pierwsze decyzje mają trafić do nas przed wakacjami – mówi Olszewski. – Rozmawiamy z wykonawcą jaką widzi różnicę względem oferty z 2018 r. Wartość nie jest na razie znana. Mieliśmy spotkania na najwyższym szczeblu. Pytaliśmy właściciela firmy Gulermak – jest zdeterminowany, by inwestycję realizować – mówi Michał Olszewski. Jednocześnie nie odpowiada na pytanie, jaki jest pomysł na znalezienie środków na pokrycie różnicy, mogącej wynieść nawet 600 mln zł. – Będziemy sobie radzili, gdy będziemy znali konkretne wartości. Proszę jednak pamiętać, że budowa metra to proces inwestycyjny rozłożony na lata – mówi Olszewski.
Jakie inwestycje w tym roku?W sumie prowadzonych jest ok. 1400 zadań inwestycyjnych. Realizowane są obecnie spore inwestycje wodociągowe, prowadzone przez MPWiK. To przede wszystkim budowa kolektora Wiślanego (ponad 9 km – wzdłuż Wisłostrady, od mostu Północnego do Karowej), kolektora ściekowego Lindego BIS (4 km – wzdłuż Conrada, Wólczyńskiej, Nocznickiego do Marymonckiej), kolektora Mokotowskie Bis (1,1 km – wzdłuż Gagarina od Sułkowickiej) czy renowacja kolektora Nadbrzeżnego (4,8 km – wzdłuż Czerniakowskiej, od ul. Solec do Wybrzeża Kościuszkowskiego). – Sam tylko kolektor Wiślany to wydatek prawie 600 mln zł. To niezwykle istotne inwestycje z punktu widzenia zmian klimatycznych – oszczędności wody czy deszczy nawalnych – mówi Trzaskowski.
Sporą grupę stanowią inwestycje komunikacyjne – tramwaj na
Kasprzaka, do Wilanowa z odnogą na
Gagarina, nowa
zajezdnia na Annopolu, odcinek
zachodni II linii metra do stacji Bemowo i
wschodni-północny do stacji Bródno, przebudowa
ul. Kondratowicza (gdzie liczba drzew wzrośnie z 300 do 700), ul. Chodeckiej,
most pieszo-rowerowy, przebudowa
pl. Pięciu Rogów, budowa
estakady Marsa – Żołnierska, przebudowa
wiaduktów Trasy Łazienkowskiej, budowa parkingu przesiadkowego
Warszawa Jeziorki czy pętli autobusowej przy
Ostroroga. – Od zielonej transformacji i zielonych inwestycji odwrotu nie ma. Na inne projekty dofinansowania nie będzie – podkreśla Trzaskowski.
Lista planowanych inwestycji obejmuje przebudowę wiaduktów
w ciągu Paryskiej, budowę ekranów w al. Stanów Zjednoczonych od Bajońskiej do Międzynarodowej, przebudowa Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego, przebudowa
skrzyżowania Światowida i Modlińskiej, końcowy odcinek II linii metra na Karolin czy remont
wiaduktu mostu Poniatowskiego. – Most nie jest w najlepszym stanie. Na najbliższej sesji radni powinni dołożyć środków, byśmy mogli podpisać umowę z wykonawcą – mówi Olszewski.