Tramwaje Warszawskie podpisały niedawno umowę na budowę trasy tramwajowej do Wilanowa. Następne w kolejności będą odcinki torowiska wzdłuż Rakowieckiej oraz w ciągu Bitwy Warszawskiej 1920 r. Inne trasy muszą poczekać na koniec tej dekady.
Witold Urbanowicz, Transport Publiczny: Tramwaje Warszawskie podpisały umowę z Budimeksem i zapowiedziały od razu uruchomienie dwóch opcji, dzięki czemu tramwaj dojedzie do Wilanowa. Czy wiadomo, co z trzecią opcją – odnogą wzdłuż św. Bonifacego, do pętli Stegny?
Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich: Środków jest za mało. Na to pieniędzy nie starczyło, utrzymujemy rezerwy na wzrost kosztów na głównym odcinku od Puławskiej do Miasteczka Wilanów. Mamy 10 miesięcy na wykonanie prawa opcji – czy to nastąpi, nie umiem teraz powiedzieć. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji finansowej miasta.
Jak wygląda sprawa z dwoma pozostałymi odcinkami, objętymi projektem unijnym – wzdłuż Rakowieckiej do stacji metra Pole Mokotowskie oraz w ciągu Bitwy Warszawskiej 1920 r. do Dw. Zachodniego?Zdecydowaliśmy o fazowaniu inwestycji, by kolejne etapy były finansowane z nowej perspektywy unijnej. Mam nadzieję, że te
pieniądze, które mamy, wystarczą na podpisanie w przyszłym roku kontraktów na realizację odcinków wzdłuż Rakowieckiej i Bitwy Warszawskiej 1920 r. Są one zaawansowane, jeżeli chodzi o projektowanie. W przypadku
trasy do Dw. Zachodniej pozostały ostatnie uzgodnienia z gestorami sieci oraz dotyczące lokalizacji podstacji trakcyjnej. W tym roku jesteśmy w stanie rozpocząć postępowanie przetargowe na wykonawcę robót budowlanych.
W przypadku Rakowieckiej do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia geometrii drogi, ponieważ układ torów po północnej stornie jezdni wymusza daleko idące zmiany. Rozmawiamy z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, ale ustalenia te są konstruktywne. Przetarg chcemy rozpisać w tym roku, a najdalej na początku przyszłego.
Z uwagi na obciążenie finansowe inwestycje trzeba było rozłożyć na kolejne lata. Inwestycje będą realizowane w latach 2024-2025.
A kiedy jest szansa na realizację odcinka spinającego – przez Pole Mokotowskie?Od początku zakładaliśmy, że będzie to pod koniec lat 20.
A połączenie Dw. Zachodniego z Wolą?Te „wąsy” – faktycznie dopięcie Woli z Wilanowem – to również koniec lat 20.
Jakie jeszcze inwestycje znajdują się tapecie?W dalszej kolejności – koniec lat 20. – planujemy
trasę na Zieloną Białołękę. Jesteśmy w przededniu uzyskania decyzji środowiskowej i rozpoczęcia prac projektowych. Do tego tramwaj
wzdłuż Modlińskiej – trwają prace nad studium przedprojektowym, które wyznaczy korytarze. Na zaawansowanym etapie projektowym jest też
tramwaj na Gocław, którego realizacja planowana jest pod koniec dekady. Taka jest decyzja miasta, które uznało, że budowa tramwaju i metra będzie się uzupełniać i będzie efektywna ekonomicznie.
Założeniem i koniecznością jest uzyskanie środków unijnych. To, co otrzymaliśmy dodatkowo w ramach dokapitalizowana, skonsumujemy z dużym niedosytem przy tak gigantycznym wzroście kosztów prowadzenia inwestycji. Mam nadzieję, że w nowej perspektywie unijnej będziemy mogli korzystać z dofinansowania. Założyliśmy w prognozie finansowej konserwatywną pulę środków unijnych, ale bez nich sobie nie poradzimy.