Trwa przetarg na budowę trasy tramwajowej na Ochocie do Dw. Zachodniego. Docelowo tramwaj miałby dotrzeć na Wolę do ul. Kasprzaka – dotychczasowe plany zakładały dwie odnogi, przez Krzyżanowskiego i Ordona. Niewykluczone jednak, że konieczna będzie korekta planów.
Obecnie Tramwaje Warszawskie realizują spory projekt inwestycyjny, czego przykładem jest tzw. tramwaj do Wilanowa. Trasa ta – o charakterze obwodowym – docelowo miałaby połączyć Wolę, Dw. Zachodni, Ochotę, Mokotów z Wilanowem. Inwestycję podzielono na etapy. W trakcie budowy jest skrajny, 8-km odcinek od Puławskiej do Miasteczka Wilanów. Trwają przetargi na odcinki
wzdłuż Rakowieckiej (między Puławską a al. Niepodległości) oraz od Grójeckiej w ciągu Bitwy Warszawskiej 1920 r.
do Dw. Zachodniego. Natomiast środkowy odcinek,
na skraju Pola Mokotowskiego, jest w trakcie planowania.
W ramach budowy odcinka na Ochocie tramwaj dojedzie do pierwszego podziemnego przystanku, między Alejami Jerozolimskimi a Dworcem Zachodnim. Pod samą stacją, przebudowywaną przez PKP PLK,
powstaje tunel, który jednak na razie pozostanie pustką technologiczną. Tory tramwajowe pojawią się w nim dopiero w momencie budowy ostatniego odcinka między Ochotą a Wolą.
Tunel po północnej stronie Dworca Zachodniego
rozwidla się. Docelowo bowiem, wg dotychczasowych planów, przewidziano dwie odnogi. Do Kasprzaka tramwaj miałby dojechać wzdłuż ul. Krzyżanowskiego, jak i Ordona, gdzie z kolei obsługiwałby intensywnie rozbudowujące się Odolany.
Perspektywa realizacji połączenia między Wolą a Ochotą jest jednak wciąż dość odległa. – Mówimy o przełomie dekady. Na razie nie mamy jeszcze projektów i finansowania – zaznacza Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich. Do tego pojawiają się problemy względem wcześniej zakładanej koncepcji wytyczenia jednej z odnóg przez ul. Ordona. – Na wysokości tramwaju jest wielki kolektor lindleyowski. Jego przebudowa oznacza ogromne trudności i koszty. Jeśli budowalibyśmy głębiej, to byłby z kolei problem z rampami najazdowymi tramwaju. Trwają narady jak skorygować projekt. Być może więc skorzystamy ze starego śladu – przez al. Prymasa Tysiąclecia. Musimy jednak mieć jakąś obsługę Odolan i planowanej tam zajezdni. Być może więc skomunikowanie Odolan nastąpi z drugiej strony – wskazuje prezes.