Przy okazji otwarcia metra na Bródnie i zmian w komunikacji naziemnej pojawił się nowy przystanek autobusowy. Jego patronem został Tomasz Knapik – legendarny lektor telewizyjny, który nagrywał zapowiedzi dla stołecznej komunikacji. Nie wiadomo jednak dlaczego został wybrany akurat ten przystanek, w oderwaniu od otoczenia.
Od 28 września II linia metra
dojeżdża do stacji Bródno. Natomiast 1 października wprowadzono zmiany w komunikacji naziemnej, by ułatwić dojazd mieszkańców do trzech nowych stacji. Wprowadzono też szereg zmian przystankowych, związanych z likwidacją, uruchomieniem bądź przemianowaniem poszczególnych przystanków.
I tak na Malborskiej w rejonie kanału Bródnowskiego pojawiła się para przystanków Knapika. W kierunku centrum zatrzymują się tu warunkowo linie 120, 160 i N11, a w przeciwną stronę – 120, 160, 240, 256 i N11. Zastanawiająca jest jednak nazwa nowego przystanku – w pobliżu nie ma bowiem ulicy Knapika.
– Nazwa przystanku pochodzi od nazwiska Tomasza Knapika, legendarnego lektora filmowego, którego głos słyszymy w komunikacji miejskiej. We wrześniu
minęła pierwsza rocznica jego śmierci. Przez nadanie nazwy nowemu przystankowi chcemy upamiętnić tę jakże ważną dla warszawskiego transportu publicznego osobę – mówi Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM. Dlaczego akurat ta lokalizacja, gdy Knapik z Bródnem nie był związany? – Chodziło po prostu o nowy przystanek. Nie chcieliśmy zmieniać już ugruntowanych nazw – mówi Kunert.
Knapik zapowiadał przystanki stołecznej komunikacji od 2008 r. Przystanek nazwany na cześć lektora nie jest jedyną formą upamiętnienia jego osoby. Na przystanku Plac Politechniki pojawiły się plakaty przypominające lektora, który był też wykładową Politechniki Warszawskiej. Niedawno też
ogłoszono, że jego komunikaty, pomimo dokonujących się zmian w komunikacji miejskiej, związanych z uruchamianiem linii czy przystanków, dalej będą emitowane w pojazdach – nowe zapowiedzi dogra jego syn, Maciej Knapik, który jest dziennikarzem TVN-u.