Warszawa liderem integracji biletowej, ale czy wzorem?

Obecny na Forum Technologii w Transporcie Maciej Florczak, specjalista w Dziale Transportu Aglomeracyjnego ZTM, przedstawił dokonania swojej organizacji na polu integracji biletowej. Najważniejszym jej instrumentem jest bez wątpienia wspólny bilet. Posiadacz biletu okresowego ZTM (od dobowego wzwyż) może korzystać nie tylko z różnych środków transportu, ale też z oferty innych przewoźników – Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Warszawiacy mają tę możliwość od 2007 r., a mieszkańcy podwarszawskich miejscowości – od 2009 r.

Renesans kolei miejskiej

– Integracja obejmuje kluczowe rodzaje biletów. W zeszłym roku ponad 80 proc. przejazdów w aglomeracji warszawskiej było wykonanych na podstawie biletów długookresowych. Właśnie dla pasażerów korzystających z tego rodzaju biletów granice między przewoźnikami stają się najmniej widoczne – podkreśla Florczak.

Dzięki integracji biletowej przewoźnicy, którzy wcześniej rywalizowali, np. dublując kursy, teraz współpracują przy tworzeniu rozkładów jazdy. Szybka Kolej Miejska i Koleje Mazowieckie na wielu trasach zapewniają czasem kursy co 10 min. Wewnątrz Warszawy, np. na odcinku między dworcami Warszawa Wschodnia i Zachodnia, kursy odbywają się w odstępach od 3 do 7 minut, czyli na poziomie porównywalnym do metra czy połączeń tramwajowych.

– Dzięki integracji biletowej kolej stała się w Warszawie pełnoprawnym elementem komunikacji miejskiej. Odcinek średnicowy można właściwie uznać za trzecią linię metra. Prowadzi prawie w całości pod ziemią, z przystankami, które są dobrze zintegrowane z tkanką miejską – zwraca uwagę Florczak. Kolej w granicach miasta pozwala również odciążyć węzły najbardziej obciążone, takie jak zagłębie biurowe na Służewcu. Dzięki integracji biletowej kolej jest preferowanym środkiem komunikacji wśród mieszkańców okolicznych gmin, dojeżdżających do pracy w centrum miasta. Dowodem na to może być spadek częstotliwości kursów autobusowych na analogicznych trasach – choćby w przypadku Legionowa i linii 731.

Co jeszcze zintegrować?

Plan integracji taryfowej nie został jednak doprowadzony do końca. Z Kolei Mazowieckich nie skorzysta posiadacz biletu 20-minutowego czy jednorazowego ZTM. Wyjątkiem jest linia łącząca centrum miasta z lotniskiem. Trudno byłoby wyjaśnić turystom (zwłaszcza zagranicznym), dlaczego po zakupieniu danego biletu mogą skorzystać wyłącznie z części połączeń do centrum.

Brak pełnej integracji jest też uciążliwy dla posiadaczy biletów okresowych ZTM obowiązujących wyłącznie w pierwszej strefie. Jeśli chcą pojechać dalej, to w przypadku SKM wykupią bilet 20-minutowy na pokrycie dodatkowego dystansu – w przypadku KM taki manewr jest niemożliwy, a dopłata wysoka.

Ważnym aspektem integracji jest warstwa informacyjna. Tutaj ZTM może się pochwalić włączeniem wszystkich środków transportu do przejrzystej i jednolitej mapy połączeń. Wszyscy przewoźnicy umieszczają w swoich pojazdach te same schematy połączeń i oznaczenia. Dzięki temu pasażer nie odnosi wrażenia, że korzysta z różnych systemów komunikacji. – Podobnie jest w kwestii rozkładowej. Wszystkie rozkłady kolejowe, które są w zasięgu wspólnego biletu są uwzględnione w naszej bazie rozkładów jazdy. Gdyby nie integracja biletowa, tego wszystkiego by nie było – zaznacza Florczak.

Mimo sukcesu integracji nadal działają przewoźnicy (np. oferujący przewozy autobusowe w kierunku Otwocka czy Łomianek), którzy się jej opierają. Pozostaje przekonać ich, że tak jak w przypadku kolei współpraca może być korzystna dla obu stron.