Tzw. plac Pięciu Rogów, który ma być gotowy latem, zyska nie tylko przestrzeń dla pieszych i charakter śródmiejskiego miejsca spotkań, ale też drzewa, których mocno w tej części centrum stolicy brakuje. Projektując nasadzenia, dbano o to, by nie zdominowały one charakterystycznego układu przestrzennego tego miejsca, ale go podkreśliły.
Zgodnie z obecnie realizowanym projektem, na nowym placu staną 22 klony polne, które w momencie sadzenia w gruncie (nie w donicach) będą miały 8-9 metrów wysokości. Poza zapewnieniem cienia ich rolą będzie podkreślenie układu ulic, które przecinają plac. Drzewa wyznaczą ciąg ulicy Chmielnej, a także Szpitalnej, która – przechodząc w Kruczą – będzie trasą przejazdu nielicznych autobusów.
Ponieważ wspomniana trasa ma prowadzić wschodnią częścią tego miejsca, drzewa staną bliżej zachodniej części, w pobliżu starego i nowego Domu Braci Jabłkowskich, stanowiących pierzeję placu. Nie przysłonią jednak historycznej ściany. Będą od niej nieco odsunięte, by zapewnić przejście pieszym. Klon polny to drzewo, które wyrasta ponad 15 metrów, ale na żyznej glebie. W śródmiejskich warunkach nie należy się spodziewać takiej wysokości. Za to jego korona kształtuje się od 2-3 metrów ponad gruntem, w sam raz by jednocześnie zapewniać cień i nie rzucać się w oczy pieszym.
Ponieważ drzewa staną w miejscu od dekad wybetonowanym, wymagają szczególnego traktowania, a gleba, do której trafią, zostanie specjalnie przygotowana i przywieziona. Na plac trafią drzewa z rozwiniętą bryłą korzeniową o średnicy 100-130 cm. Każde drzewo zyska osobny system napowietrzająco-nawadniający. W uproszczeniu, w gruncie wokół bryły korzeniowej zostanie zamontowania rura perforowana z wlewem w poziomie posadzki placu.
Zieleń na placu jest elementem, który bardzo leży na sercu warszawiakom. Choć w przeszłości drzew w tym miejscu nie było – warto pamiętać, że przez dziesięciolecia nie był to nawet plac, a po prostu skrzyżowanie ulic – to przy okazji gruntownej zmiany jego charakteru nie można było o niej zapomnieć.
Razem z małą architekturą, fontanną i przewidywanymi w tym miejscu ogródkami restauracyjnymi, drzewa nadadzą placowi Pięciu Rogów zupełnie inny wygląd. W dodatku zależny od pory dnia, bo będą podświetlane reflektorami wtopionymi w nawierzchnię placu, a także od pory roku, bo zielone wiosną i latem klony na jesieni przybierają żółtą barwę, a na zimę zrzucają liście. Nie zmienią jednak przestrzennej perspektywy. Z takim podejściem zgodził się konserwator zabytków, który zaakceptował projekt.