Szybciej niż by ktokolwiek przypuszczał, w Warszawie pojawił się pierwszy przystanek tramwajowy "na żądanie". Zarząd Transportu Miejskiego właśnie go uruchomił po cichu na trasie dwójki kursującej przez Most Północny.
Jak informowali nas pod koniec zeszłego roku przedstawiciele ZTM-u, przystanki na żądanie i okresowe dla tramwajów to wstępna idea - do realizacji na przestrzeni kilku lat. Jest to jeden z wielu pomysłów zarządcy na zwiększenie prędkości komunikacyjnej tramwajów. Na pierwszy taki przystanek nie trzeba było jednak długo czekać.
Zgodnie z postanowieniem Zarządu Transportu Miejskiego z końca stycznia tramwaje linii nr 2 w kierunku Starych Świdrów od 1 lutego br., po niecałych dwóch tygodniach od uruchomienia linii, mają zatrzymywać się dodatkowo na przystanku Metro Młociny 16 (tor zewnętrzny pętli od strony południowej - zatrzymuje się tutaj szóstka). Dotąd tramwaje przejeżdżały tędy bez zatrzymania, zabierając pasażerów z nowego przystanku o numerze 28, zlokalizowanym bezpośrednio przy wyjściu do stacji metra.
Nowy przystanek obowiązuje jako "na żądanie dla wsiadających". Pasażerowie nie muszą "machać", by zasygnalizować chęć skorzystania z tramwaju - motorniczowie "dwójki" mają bezwzględny obowiązek zatrzymania się na przystanku, gdy ktokolwiek na nim czeka. ZTM motywuje tę zmianę postulatami pasażerów, którzy jednak o tym udogodnieniu na stronie przewoźnika żadnej informacji nie uświadczą. Na razie nie zmieniły się ani rozkłady, ani czas przejazdu linii.