Czasem jedynym sposobem na dostosowanie obiektów, stanowiących bariery architektoniczne dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania się, jest ich całkowita – dosłowna – likwidacja. Taki los ma spotkać przejście podziemne na Wolskiej przy dawnym Pedecie. – W żaden sposób wind tam się nie da zamontować. Mamy przygotowaną koncepcję przebudowy – by była ona możliwa, to przejście trzeba najnormalniej w świecie zasypać – mówi Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Jest szansa na likwidacja kolejnej bariery architektonicznej – utrudniającej przemieszczanie się osobom o ograniczonych możliwościach poruszania się. Mowa o przejściu podziemnym na skrzyżowaniu Wolskiej i Młynarskiej, przy zajezdni tramwajowej Wola i dawnym Pedecie. – To naprawdę niedostępne przejście podziemne i w żaden sposób wind tam się nie da zamontować – nie ukrywa Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Lekarstwem mają być pasy przez jezdnię. – Będziemy dążyli do likwidacji tych przejść podziemnych i wytyczenia przejść naziemnych. Mamy przygotowaną koncepcję przebudowy – by była ona możliwa, to przejście trzeba najnormalniej w świecie zasypać – mówi Puchalski.
Na realizację tego planu mieszkańcy, jak i pasażerowie tramwajów będą musieli jeszcze trochę poczekać. – Ustaliliśmy z Inżynierem ruchu, że to realizacja po objazdach związanych z budową II linii metra – mówi dyrektor ZDM.
Warszawa coraz śmielej zastępuje niedostępne przejścia podziemne pasami. W zeszłym roku
wytyczono przejścia przez Emilii Plater i Aleje Jerozolimskie – to pierwsze pasy na bardzo długim odcinku Alej Jerozolimskich w ścisłym centrum stolicy. W przyszłości mają pojawić się też przejścia na sąsiednich skrzyżowaniach – rondzie
Czterdziestolatka i
Dmowskiego, a dodatkowo także w ciągu
Marszałkowskiej i
Al. Jerozolimskich. W wyniku realizacji projektów z budżetu obywatelskiego wytyczono też pasy
na Andersa, nad stacją metra Ratusz.
Pierwszą jaskółką zmian były
pasy przez Emilii Plater, na wysokości Złotych Tarasów, które pojawiły się tymczasowo, podczas remontu podziemi Dworca Centralnego. Piesi
zagłosowali jednak nogami i pasy zostały – bez wielkiej straty w tym przypadku dla kierowców. Podobnie zresztą było
z pasami na pl. Na Rozdrożu, które miały być tymczasowe. ZDM
zamurował też przejście podziemne na Waryńskiego, gdyż piesi tłumnie wybrali przejście naziemne wytyczone przy okazji wyznaczania ścieżki rowerowej.