Zarząd Dróg Miejskich ruszył z kampanią społeczną "Obudź się!", mającą zwrócić uwagę na bezpieczeństwo pieszych-seniorów. W zeszłym roku aż 3/4 pieszych ofiar wypadków drogowych w Warszawie miało 60 lat i więcej. To zjawisko powszechne w całym kraju.
Choć liczba ofiar wypadków drogowych w Warszawie spada i to wyraźnie (z 74 w 2013 r. do 43 w ubiegłym roku), a mniej niż wynikałoby ze statystyk ogólnopolskich jest ofiar wśród pieszych (w zeszłym roku 20), to niezmiennie ponad połowę z nich stanowią osoby starsze.
W tym roku, do końca września w Warszawie w wypadkach drogowych zginęło 29 osób, a wśród nich 14 pieszych. Spośród ofiar wśród pieszych 7 osób to seniorzy. Dwie pierwsze liczby są takie same jak w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jeśli chodzi o seniorów to jest spadek (przed rokiem było to 10 osób), ale to i tak połowa pieszych ofiar.
Dla porównania w tym roku w Warszawie nie zginał w wypadku drogowym nikt do 24. roku życia.
– Starsza osoba oczekuje tego, że na ulicy będzie bezpieczna – mówi Małgorzata Żuber-Zielicz, przewodnicząca Warszawskiej Rady Seniorów. – Zderzenie młodego chłopaka z rowerzystą może się skończyć tym, że obaj się otrzepią i pójdą lub pojadą w swoją stronę. Ten sam rowerzysta uderzający w seniora może tę osobę skazać na trwałe inwalidztwo – zwraca uwagę.
Dodała, że seniorzy w Warszawie niestety boją się wychodzić na ulice, zwłaszcza gdy muszą przejść przez szeroką jezdnię, gdzie przekraczanie prędkości to norma, a po chodniku jeżdżą rowerzyści i ostatnio hulajnogiści. – Zależy nam, by infrastruktura, w tym rowerowa, była dobra. Przecież wśród seniorów też są kierowcy samochodów i rowerzyści. Ale zależy nam, by przestrzegano prawa, a mam wrażenie, że wszyscy, gremialnie akceptujemy jego łamanie. Tak nie można – przestrzega szefowa WRS.
Miasto przygotowało dwa filmy z udziałem znanych aktorów. W skierowanych do seniorów „Wrotach niebios” Piotr Fronczewski tłumaczy Krystynie Tkacz, że niebo nie jest dla tych, którzy ignorują czerwone światło. Ostatecznie jednak daje jej drugą szansę („Idź i nie grzesz, Halina!”), choć w prawdziwym życiu zwykle jej nie ma. W skierowanym do kierowców „Gangu seniora” Kazimierz Mazur dowiaduje się jakie są konsekwencje jazdy bez szacunku dla pieszych.
– Nie chcemy nikogo piętnować. Bardzo trudno jest zmusić innych do zmiany zachowania, więc najlepiej tę zmianę zacząć od siebie – tłumaczył szef ZDM Warszawa Łukasz Puchalski. – Warto jednak pamiętać, że nie jest łatwo być seniorem. Zielone światło pali się krócej, a odległość do przejścia jest większa niż gdy ma się 20 lat. Pamiętajmy o tym – dodawał.
Z danych przedstawionych przez Michała Domaradzkiego, szefa Biura Polityki Mobilności i Transportu, główną przyczyną wypadków z udziałem pieszych–seniorów w Warszawie w 2018 r. było nieudzielenie pierwszeństwa na przejściu dla pieszych (60,3 proc.), nieprawidłowe cofanie pojazdów (16,8 proc.) i przechodzenie przez jezdnię w nieprawidłowym miejscu (14 proc.). Zwłaszcza ta druga przyczyna jest warta uwagi. Rok temu, na Gocławiu kierowca śmieciarki cofając zabił 80-letniego mężczyznę.
Autorom kampanii zależy by nie skończyła się tylko na spotach telewizyjnych. Do końca lutego przyszłego roku będą się odbywać spotkania na Uniwersytetach Trzeciego Wieku i w klubach seniora. Miasto chce również współpracować z warszawskimi parafiami.