Otrzymaliśmy wyjaśnienia od komisarza Jarosława Florczaka dotyczące środowego potrącenia pieszej przez hulajnogistę na Krakowskim Przedmieściu. Policjanci uznali nastolatka na elektrycznej hulajnodze za pieszego. Piesza, obywatelka Czech, stała na chodniku, po czym „zmieniła swoją pozycję”, gdy była mijana. Przyjęła mandat w wysokości 50 zł.
Opisaliśmy już zdarzenie, o którym jako pierwsze poinformowały „Gazeta Stołeczna” i TVN Warszawa. W środę po południu na Krakowskim Przedmieściu
nastolatek na e-hulajnodze Lime wpadł na pieszą. Została odwieziona do szpitala, ale też uznana winną zdarzenia.
Komisarz Jarosław Florczak, z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji opisał nam całość zdarzenia. Co istotne, hulajnogista na e-hulajnodze został uznany za pieszego.
„Przedmiotowa sprawa została rozstrzygnięta i zakończona na miejscu. Podczas interwencji i wyjaśniania wszystkich okoliczności tej sprawy policjanci zapoznawali się z relacjami bezpośrednich świadków zdarzenia oraz jego uczestników. Przeglądali także zapis zdarzenia na monitoringu” – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
„Policjanci ustalili, że piesza stojąc przez pewien czas w jednym miejscu na chodniku przy ul. Krakowskie Przedmieście zmieniła swoją pozycję w momencie kiedy była omijana przez nastolatka poruszającego się na hulajnodze. Osoby te były wówczas tak blisko siebie, że nastolatek nie zdążył wykonać żadnego manewru, który mógłby pozwolić mu na ominięcie kobiety. Wówczas doszło do kontaktu między ww. osobami, które przewróciły się. W efekcie piesza doznała lekkich obrażeń ciała”.
Florczak wskazał, że policjanci uznali, że kobieta naruszyła art. 86 par. 1 kodeksu wykroczeń w związku z art. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ten pierwszy przepis dotyczy grzywny dla osoby, która nie zachowując należytej ostrożności powoduje zagrożenie w ruchu drogowym. Ten drugi przepis również mówi o konieczności zachowania szczególnej ostrożności.
„W myśl obecnie obowiązujących przepisów, których naruszenie zarzucono ukaranej mandatem karnym, każdego pieszego obowiązuje zachowanie m.in. szczególnej ostrożności. Dotyczy to także pieszych – użytkowników np.: wrotek czy rolek. Jednak w tym przypadku zdaniem interweniujących policjantów winną zdarzenia uznana została kobieta – choć obecny stan prawny, według którego użytkownik hulajnogi uznawany jest jako osoba piesza, winien być doprecyzowany i uregulowany w sposób nie budzący żadnych wątpliwości” – tłumaczy Florczak.
Pieszą ukarano mandatem karnym kredytowanym w wysokości 50 zł.