PKP PLK przygotowują się do przebudowy linii średnicowej w Warszawie. Rok od ogłoszenia nowej koncepcji zakresu prac wciąż pozostaje szereg tematów do uzgodnienia z miastem – m.in. zachowanie przejścia podziemnego pod rondem Dmowskiego, stopnia utrudnień w Alejach Jerozolimskich oraz rozwiązań w zakresie łącznika przesiadkowego między dworcem Śródmieście a metrem. – Wciąż nie znamy terminów inwestycji – mówi Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy.
W kwietniu zeszłego roku przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury oraz PKP PLK, zarządcy infrastruktury kolejowej,
przedstawili warianty przebudowy linii średnicowej w Warszawie. Z uwagi na stan tunelu konieczne jest jego odkopanie, co będzie wiązać się z dużymi utrudnieniami w ruchu w centrum miasta. Efektem inwestycji mają być m.in. rozbudowana stacja Warszawa Śródmieście, nowy podziemny przystanek w rejonie ronda De Gaulle’a, a także nowy most średnicowy o zmienionym kształcie. Według
ostatnich deklaracji PKP PLK roboty miałyby rozpocząć się w 2022 r. na stacji Warszawa Wschodnia i potrwać do 2027 r.
Minął już niemal rok od przedstawienia koncepcji. Jak jednak wynika z wypowiedzi przedstawicieli władz miasta, wciąż jest sporo niewiadomych. – Cały czas rozmawiamy z kolejarzami, tylko do końca nam wszystkiego nie mówią. Podejrzewam, że sami nie wiedzą do końca, kiedy ruszą ze wszystkimi pracami. Ustalamy harmonogramy – wskazuje Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy.
Jak dodaje Soszyński, jest kilka ważnych tematów, które wymagają dokładnych ustaleń – np. kwestia przebudowy wiaduktu w rejonie pl. Zawiszy czy budowy nowego przystanku w rejonie ronda De Gaulle’a. – Musimy jeszcze porozumieć się w sprawie rozwiązań technicznych przejść podziemnych, a także rozstrzygnąć jak ma wyglądać łącznik między patelnią a dworcem Śródmieście – mówi wiceprezydent. Na razie projekt PKP PLK, jak przekazuje miasto, „wiąże koncepcyjnie perony stacji Warszawa Śródmieście z antresolą stacji metra Centrum (pod „patelnią”) – na „patelnię” przewidywane byłoby odgałęzienie”. W najbliższych miesiącach miasto planuje zlecić przeprowadzenie ekspertyzy, która wskaże najkorzystniejszy wariant tego przedsięwzięcia – z uwzględnieniem analizy propozycji PKP PLK oraz innych wariantów.
Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia przejścia podziemnego w rejonie ronda Dmowskiego. Choć mają zostać wyznaczone przejścia naziemne (pierwsze w tym roku), to miasto chciałoby zachowania przejść podziemnych. Problemem jest jednak brak skrajni pionowej, która stanie się istotnym problemem przy przebudowie tunelu średnicowego i dostosowaniu infrastruktury do współczesnych norm i przepisów. – Musimy utrzymać przejście podziemne. Takiej masy ludzi nie przerzucimy górą, gdy pojawią się pasy. Kolejarze to wiedzą, akceptują to stanowisko, ale od strony inżynierskiej nie wymyślono jeszcze co tam można zrobić – mówi Robert Soszyński.
Ważnym tematem jest też stopień przejezdności i dostępności Alej Jerozolimskich. – Rozmawiamy o tym, ale liczymy się z tym Aleje w ogóle nie będą czynne. Możliwe, że zostanie zachowany ruch tramwajowy – wskazuje wiceprezydent.