Nowe regulacje, jeżeli chodzi o limit osób w pojazdach komunikacji miejskiej oraz zapowiedź policji o restrykcyjnych działaniach mocno odbijają się na funkcjonowaniu transportu. W stolicy wg wstępnych danych Tramwajów Warszawskich doszło rano do ok. 30 zatrzymań w ruchu z powodu zbyt dużej liczby pasażerów.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia w pojazdach komunikacji publicznej
może jechać wyłącznie taka liczba pasażerów, która odpowiada połowie miejsc siedzących. Policja
zapowiedziała „restrykcyjne działania” wobec kierowców i motorniczych w razie przepełnienia pojazdów.
Nowe regulacje oznaczają drastyczne zmniejszenie podaży miejsc w środkach komunikacji publicznej. Jak wyliczają Tramwaje Warszawskie, w składzie czterodrzwiowych stopiątek pierwszy wagon może zabrać osiem pasażerów, a drugi – dziewięciu. W trzydrzwiowej stopiątce liczba pasażerów w drugim wagonie wzrasta do dziesięciu. Dopuszczalną pojemność Swinga (120Na) określono na 20 pasażerów, Tramicusa na 32 pasażerów, 116Na na 17 podróżnych, Jazza krótkiego na 13 podróżnych, a dwukierunkowego – na 14 pasażerów.
Motorniczowie dostali wytyczne postępowania w nowych realiach. „Jeśli ocenisz, że w pojeździe jest za dużo pasażerów, powiadom centralę ruchu i nie jedź dalej. Jeśli masz system nagłośnienia, powiadom pasażerów o przyczynach zatrzymania. Pamiętaj, w takiej sytuacji nie musisz wychodzić z kabiny” – informują Tramwaje Warszawskie i obiecują objęcie pracowników odpowiednią pomocą prawną w razie działania policji.
Jak nam przekazała spółka, dzisiaj rano – wg wstępnych bardzo szacunków – było ok. 30 przypadków zatrzymania ruchu tramwajowego z powodu przepełnienia pojazdów. Przerwy w ruchu trwały od 4 do 40 minut. Głównie, jak informują Tramwaje Warszawskie, dochodziło do nich na węzłach typu Femina, Ratusz Arsenał, Banacha, Warszawa Wschodnia, rondo Starzyńskiego. Do zatrzymań dochodziło na liniach 1, 7, 9, 13, 14, 15, 20, 23 i 26. Doszło też do dwóch zatrzymań autobusów.
Po wprowadzeniu nowych regulacji na miasto, decyzją władz Warszawy,
wyjeżdża maksymalna możliwa liczba pojazdów. Problemem jest jednak utrzymująca się absencja wśród pracowników (opieka nad dziećmi, zwolnienia lekarskie itp.). Dziś w Tramwajach Warszawskich brakowało 32 motorniczych. – Kierujemy maksymalną liczbę pojazdów – wszędzie tam, gdzie widzimy zapotrzebowanie. W 40. punktach na mieście pracownicy liczą pasażerów, by można było elastycznie układać i zmieniać rozkłady, w zależności od sytuacji – mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka ratusza.
Jak dodaje, pojazdy są odpowiednio oznaczone, choć dostosowanie do nowych wymogów było wyzwaniem. – Rozporządzenie poszło do druku o 21:00, a wchodziło w życie trzy godziny później. Nasi pracownicy pracują w zasadzie 24 h na dobę, by dostosować komunikację do nowych wymogów – mówi Gałecka. Miasto jeszcze zastanawia się nad plakietkami wyłączającymi z użytkowania co drugie siedzenie, ale rozporządzenie takich rozwiązań nie wymaga.
Wciąż udział metra w przewozach utrzymuje się na niskim poziomie. Wczoraj (25 marca) z I linii skorzystało ok. 62,3 tys. pasażerów, a z II linii – 24 tys. podróżnych.