W zeszłym roku władze Warszawy wystąpiły o przesunięcie dofinansowania unijnego z budowy trasy tramwajowej na Gocław na projekt MZA związany z zakupem 130 autobusów elektrycznych. – Obecny stan finansów miejskich przy niesprzyjającej samorządom polityce podatkowej rządu sprawił, że zdecydowaliśmy się, że tramwaj na Gocław zostanie sfinansowany z przyszłej perspektywy finansowej – mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka ratusza. Zmiana oznacza, że inwestycja tramwajowa nie będzie musiała zakończyć się w granicznym roku 2023.
W listopadzie zeszłego roku Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy, wysłał do ówczesnego Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju wniosek o przeniesienie w całości dofinansowania przyznanego na budowę tramwaju na Gocław na projekt związany z
zakupem 130 autobusów elektrycznych. Zmiana tłumaczona była „cyklicznym przeglądem stanu realizacji projektów”, „znacznym zaawansowaniem przedsięwzięcia realizowanego przez MZA”, a co za tym idzie – możliwości „szybszego wykorzystania alokacji” środków. Chodzi o
kwotę w wysokości blisko 62 mln zł.
Jeszcze w grudniu wniosek ten zaakceptowało Ministerstwo Finansów i Polityki Rozwoju, zwracając się jednocześnie do Centrum Unijnych Projektów Transportowych o zmiany w umowach. – Umowa o dofinansowanie dla projektu budowy tramwaju na Gocław została rozwiązana za porozumieniem stron w lutym 2020 r. Dofinansowanie dla projektu obejmującego zakup 130 autobusów elektrycznych zostało zwiększone aneksem do umowy o dofinansowanie zawartym w kwietniu 2020 r. – informuje Gosia Głowacka z biura komunikacji MFiPR.
Miasto oszczędza środkiZmiany ratusz wyjaśnia sytuacją finansową. – Obecny stan finansów miejskich przy niesprzyjającej samorządom polityce podatkowej rządu sprawił, że zdecydowaliśmy się, że tramwaj na Gocław zostanie sfinansowany z funduszy UE na lata 2021-2027. Mamy na uwadze także przyszłe wpływy do budżetu miejskiego ograniczane przez epidemię koronawirusa – wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka Urzędu Miasta. Jak podkreśla, podejmowane są też działania na rzecz ograniczenia kosztów inwestycji, czego efektem jest chociażby
rezygnacja z budowy równoległej drogi, co pozwoli oszczędzić ok. 50 mln zł. Obecnie koszt budowy szacowany jest na ponad 200 mln zł.
Miasto liczy, że w ramach nowej perspektywy uda się uzyskać znacznie wyższe dofinansowanie. – Tramwaj na Gocław jest jedną z pierwszych inwestycji miejskich, która ma możliwość sfinansowania z funduszy UE, dostępnych od 2021 roku. Osiągnięto porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2021-27 oraz funduszu odbudowy gospodarki UE po pandemii. Polska dostanie 125 mld euro z unijnej kasy w ciągu najbliższych siedmiu lat – podkreśla rzeczniczka Ratusza. – Zdecydowanie większe środki UE będą dostępne od 2021 roku. Miasto skorzysta z tej możliwości. Zbiega się to z harmonogramem prac projektowych i przygotowawczych obecnie prowadzonych przez Tramwaje Warszawskie – przekonuje.
Kiedy realizacja – na razie do końca nie wiadomo
Decyzja o rezygnacji z dofinansowania na razie nie ma wpływu na przebieg przygotowań do realizacji inwestycji. – Tramwaje Warszawskie przygotowują obecnie
dokumentację projektową niezbędną do pozyskania pozwolenia na budowę, co będzie oznaczało możliwość ogłoszenia postępowania przetargowego na roboty budowlane – informuje Gałecka.
Jednocześnie jednak rezygnacja z dofinansowania ze środków obecnej perspektywy oznacza brak przywiązania do 2023 r. jako roku granicznego zakończenia inwestycji. Miasto na razie nie deklaruje żadnych terminów realizacji. – Utrzymanie lub zmiana obecnej daty zakończenia budowy uzależniona jest od kilku czynników, a są to między innymi terminy uzyskania decyzji umożliwiających rozpoczęcie i realizacje robót, jak również postępy w negocjacjach rządu Polski z instytucjami UE i wynikające z nich spodziewane korekty okresów finansowania UE spowodowane epidemią koronawirusa – informuje Karolina Gałecka. Bez zmian pozostaje za to czas trwania poszczególnych etapów – dziewięć miesięcy na prace projektowe i 33 miesiące na roboty budowlane.
Co z Trasą Łazienkowską?Projekt budowy tramwaju na Gocław zakłada
zagłębienie Trasy Łazienkowskiej w miejscu przecięcia z planowaną trasą tramwajową. Dzięki temu tory i przystanki tramwajowe znajdą się w poziomie terenu. To jednak powodować będzie duże utrudnienia w czasie realizacji prac.
Miasto zwraca uwagę na konieczność zapewnienia przejezdności mostem Łazienkowskim w czasie przesuwanego remontu linii średnicowej, szykowanego przez PKP PLK. – W czasie wspomnianych prac musimy uwzględniać, że Aleje Jerozolimskie wraz mostem Poniatowskiego będą zamknięte na wiele miesięcy. Alternatywną trasą w tym okresie będzie aleja Stanów Zjednoczonych, planowana do przebudowy w ramach budowy wiaduktu tramwaju na Gocław. Nie poznaliśmy dotąd szczegółów prac kolejowych planowanych od ponad 10 lat, w tym terminów. Dlatego i tak uwzględniamy ewentualną konieczność dostosowania budowy tramwaju na Gocław do specjalnej organizacji ruchu w centrum wywołaną modernizacja linii średnicowej – mówi Karolina Gałecka.
Zmiana stawki dla TWJednocześnie w listopadzie zeszłego roku Maciej Fijałkowski, dyrektor miejskiego Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju, zwrócił się do ZTM-u z „uprzejmą prośbą o analizę umów wykonawczych o świadczenie usług przewozowych” i „ewentualną rekalkulację stawek przewozowych”. To o tyle istotne, gdyż Tramwaje Warszawskie prowadzą rozbudowę z własnego budżetu, a wydatki są rekompensowane w stawce za wozokilometr.
ZTM w odpowiedzi zwraca uwagę, że obecna umowa wieloletnia z TW obowiązuje do 2027 r. – Umowa określa na cały okres ich obowiązywania wysokość stawki jednostkowej, pracy przewozowej i wynagrodzenia, pokrywającego koszty wnikające wprost z projekcji finansowych oraz pośrednio z planów inwestycji (inwestycje generują koszty – amortyzację, koszty finansowe, które są pokrywane stawką jednostkową/wynagrodzeniem). Warunki umowy, w tym stawka jednostkowa, wynagrodzenie, plany inwestycyjne i ich wartość określane są w momencie zawierania umowy, w oparciu o aktualną wiedzę posiadaną przez strony. Ponieważ umowy wykonawcze są umowami wieloletnimi, wpisany jest w nie mechanizm weryfikacji stawki jednostkowej i wpływających na jej wysokość parametrów – w tym: kosztów, pracy przewozowej, planów inwestycyjnych, w oparciu o bieżące plany działalności spółki, w tym plany inwestycyjne oraz wykonanie tych planów – informuje Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM.
Weryfikacja stawek jest przeprowadzana dla każdego roku obrotowego. I tak stawka wzkm na 2020 r. określona była na kwotę w wysokości 15,21 zł, a po weryfikacji planu inwestycyjnego została obniżona o 1,52 zł. – Na kolejne lata obrotowe stawka jednostkowa weryfikowana będzie zgodnie z trybem przewidzianym w umowie wykonawczej – dodaje Kunert.
Tramwaj w jednym czasie z metrem?Kolejnym czynnikiem wpływającym na budowę tramwaju może być planowana budowa III linii metra na terenie Pragi Południe. Niedawno miasto
prezentowało preferowane warianty przebiegu. Również i w tym przypadku Warszawa zamierza skorzystać ze środków unijnych.
W wieloletniej prognozie finansowej
zabezpieczono w grudniu 2019 r. kwotę w wysokości 1,186 mld zł na wkład własny miasta. Kwota ta rozłożona jest na lata 2023-2027, przy czym największe wydatki przewidziano od roku 2025 r.