Od 1 marca na ulice Warszawy wracają rowery systemu Veturilo. Przy okazji władze Warszawy przedstawiły plany w zakresie realizacji infrastruktury rowerowej. W rym roku ruszą prace na Andersa oraz w ciągu Leszno – Górczewska. Na przeobrażenie Puławskiej przyjdzie jeszcze wszystkim poczekać.
– To już 13. sezon Veturilo. Popularność systemu rowerów publicznych wzrasta – jest tak duża jak przed pandemią. 3 tys. rowerów, trzysta stacji. Utrzymujemy cenę – pierwsze 20 min. za darmo, kolejne 40 min. za złotówkę – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Do dyspozycji mieszkańców pozostają także rowery elektryczne i typu tandem. Nie powiódł się za to eksperyment z rowerami różnych rozmiarów.
Władze stolicy wymieniły też priorytetowe inwestycje rowerowe, które mają zostać zrealizowane w tym roku. – W piątek liczymy na dobre oferty na drogę rowerową
wzdłuż Andersa. Mamy dokumentacje projektowe na
dwa kolejne odcinki, które chcielibyśmy rozpocząć w tym roku: wzdłuż al. Jana Pawła II oraz w ciągu al. Solidarności – Leszno – Górczewska w celu skomunikowania z al. Jana Pawła II. Przygotowujemy się też do pozyskania środków unijnych z ZIT-ów. Trwają przetargi na projekty na Lucerny, Patriotów, do tego Okrzei. Nowa infrastruktura rowerowa pojawi się tez przy okazji tramwaju do Wilanowa – mówi Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM.
Miasto ma też przyspieszyć realizację projektów z budżetu obywatelskiego. – To zwykle małe projekty, na które bardzo trudno pozyskać projektantów i wykonawców. Bardzo często rozjeżdża się budżet. Te małe projekty wymagają dużego nakładu pracy w zakresie tworzenia zaplecza budowy i ściągania sprzętu. W tym roku przyspieszamy z projektami z budżetu obywatelskiego, część projektujemy własnymi siłami. Szukamy wykonawców dla kilkunastu projektów, w kolejnych miesiącach kolejne przetargi – mówi Puchalski.
Padło też pytanie o Puławską. – Pracujemy nad rozwiązaniami. Największy problem mamy na odcinku przy Rakowieckiej, bo tam jest najwęziej. Jakiekolwiek zmiany będą mogły nastąpić po rozszerzeniu strefy płatnego parkowania na Mokotowie, co planujemy zrobić na początku przyszłego roku – mówi Rafał Trzaskowski. Jak dodaje, projekt musi być też skonsultowany z dzielnicą i mieszkańcami. Możliwy harmonogram przedstawił dyrektor Puchalski. W tym roku pieniądze mieliby przyznać radni. 2025 r. upłynąłby na projektowaniu, a budowa przypadałaby na 2026 r.