Warszawa: Tramwaj do Wilanowa. Ratusz przeanalizuje kary wobec Budimeksu

Dzisiaj wykonawca budowy trasy tramwajowej do Wilanowa poinformował, że nie uda się 2 września uruchomić trasy tramwajowej. Prace mają zakończyć się z ośmiotygodniowym opóźnieniem. – Budimex, czyli wykonawca trasy tramwajowej, wbrew wcześniejszym deklaracjom stwierdził, iż termin wrześniowy nie zostanie dotrzymany. To kwestia nieprawidłowo zrealizowanych prac torowych. Musi zostać to poprawione – na wyłączny koszt wykonawcy. Naszym oczekiwaniem jest, aby wszystkie możliwe konsekwencje prawnofinansowe, łącznie z karami umownymi, zostały przeanalizowane przez Tramwaje, a następnie podjęte zostały skuteczne działania odpowiednio przewidziane prawem i umową. Musi nastąpić zdecydowane przyspieszenie prac – mówi Tomasz Męcina, dyrektor-koordynator miasta ds. inwestycji.

Do sprawy w mediach społeczniościowych odniósł się również Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. – Ta cierpliwość – moja również – została właśnie wystawiona na kolejną próbę. Dziś wykonawca, firma Budimex, ogłosił, że nie dotrzyma wielokrotnie deklarowanego terminu oddania trasy. Fakt, że to opóźnienie nastąpi wyłącznie z winy wykonawcy, nie jest szczególnie pocieszający i nie zdejmuje ze mnie obowiązku przeprosin –  chciałbym Państwa w imieniu naszego miasta przeprosić – wskazał prezydent.

Budimex wykona dodatkowe podlewy

Jak wyjaśnia prezes Tramwajów Warszawskich, problem został odkryty kilka tygodni temu. – Okazało się, że pewna nieliczna część podlewów polimerowych nie spełnia wymaganych standardów. Zaczęliśmy badania laboratoryjne. Wykazały one, że materiał może zachowywać się niestabilne podczas prób o charakterze zmęczeniowym, co oznaczałoby w praktyce, że po kilkunastu miesiącach trasa wymagałaby naprawy. Tego typu konstrukcje buduje się na 30 lat, a nie 30 tygodni – mówi Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.

– Zażądaliśmy do wykonawcy przygotowania planu naprawczego. Zakłada on uzupełnienie podlewów na wszystkich odcinkach, na których nie spełniają one pełnego bezpieczeństwa i stabilności konstrukcji – dodaje prezes. Nie będzie demontażu szyn. – Nie będziemy wymieniać podlewów. Gdybyśmy zdecydowali się na taką technikę naprawy, to prace znacznie by się przedłużyły. Zostawimy te podlewy, ale wykonamy nowe. Dzięki temu skrócimy czas prac dodatkowych. To gwarantuje, że prace, które zostały wykonane przy szynach, nie zostaną utracone – mówi Michał Wrzosek, rzecznik wykonawcy, firmy Budimex.

Tramwaje Warszawskie wyliczają, że zgodnie z obecnymi deklaracjami wykonawcy prace torowe powinny zakończyć się w III dekadzie października. – Następnie potrzebujemy ok. dwóch tygodni na testy i jazdy próbne – mówi Bartelski.

Wszelkie koszty napraw poniesie wykonawca. – Z uwagi na 8-tygodniowe opóźnienie oczekujemy od wykonawcy, że zrekompensują mieszkańcom Warszawy kolejne niedogodności. Jest cała masa prac: budowa przystanków wraz z pełnym wyposażeniem, czyli wiaty, ławki, wygrodzenia, budowa powierzchni bitumowych, mała architektura i zieleń. Oczekujemy, że prace będą wykonywane z większą intensywnością – mówi prezes.

Na Puławskiej staną tramwaje

Przy okazji Tramwaje Warszawskie przypomniały, że w sierpniu na cztery tygodnie zostanie wstrzymany ruch na ul. Puławskiej i Spacerowej. Jest to związane z budową podłączenia z nowym torowiskiem na Rakowieckiej oraz pracami sieciowymi i przyłączeniowymi przy torowisku na Belwederskiej. – Torowisko na Spacerowej będzie wyłączone z ruchu z uwagi na prace związane z budową odnogi na Rakowieckiej. W tym czasie wykonawca dokona przeglądu i naprawy odlewów żywiczych na tym odcinku. Nie wydłuży to okresu wyłączenia tramwaju na Sielce – zapewnia prezes.