Wydłużą się przygotowania i formalności związane z budową trasy tramwajowej w kierunku Wilanowa. Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do odwołania ZUE i nakazała powtórzenie aukcji elektronicznej, a także czynności związanej z obliczeniem i przyznaniem punktów w ofercie firmy Budimex.
Przed połową stycznia Tramwaje Warszawskie
rozstrzygnęły przetarg na budowę 8-kilometrowej trasy tramwajowej do Wilanowa. Wygrała firma Budimex, która w trakcie aukcji elektronicznej zeszła z ceną do 732 mln zł brutto (w tym 492 mln zł na odcinek podstawowy – przy budżecie Tramwajów Warszawskich określonym na 498 mln zł.
Od rozstrzygnięcia
odwołało się jednak ZUE. Dziś (8 lutego) Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła odwołanie i nakazała powtórzenie czynności przeprowadzenia aukcji elektronicznej. Tramwaje Warszawskie muszą na nowo wysłać zaproszenia do aukcji i przeliczyć punkty przyznane w kryterium doświadczenia kierownika budowy i robót drogowych.
– Jest wyrok KIO w sprawie przetargu na budowę tramwaju do Wilanowa. W postępowaniu odwoławczym wynikającym z odwołania ZUE SA, izba przyznała rację temu wykonawcy. Uznała, że w rzeczywistości doświadczenie personelu Budimex SA nie jest doświadczeniem, które kwalifikuje się do przyznania punktów. Z uwagi na konieczność zmiany punktacji jesteśmy zobowiązani do powtórzenia aukcji elektronicznej – przyznaje Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
Aukcja ma zostać powtórzona szybko. Nie da się ukryć, że kluczowy jest czas: inwestycja jest realizowana ze środków unijnych, a harmonogram realizacyjny jest napięty. Zamówienie podstawowe ma zostać zrealizowane w ciągu 22 miesięcy od zawarcia umowy.
Inwestycja, zgodnie z założeniami, będzie
fazowana – przewidziano aż trzy opcje. Etap podstawowy przewiduje budowę 4,5-kilometrowego odcinka torowiska od Puławskiej w ciągu Goworka, Spacerowej, Belwederskiej, Sobieskiego do wysokości ul. Truskawieckiej. W dalszej kolejności miałyby zostać wybudowane dalsze odcinki torowiska wzdłuż Sobieskiego do al. Wilanowskiej, al. Rzeczypospolitej do Branickiego oraz w ciągu Św. Bonifacego do pętli Stegny.