Widać już efekty zazieleniania torowiska na ul. Grochowskiej. Zgodnie z zapowiedziami na ok. 3-kilometrowym odcinku trasy pojawił się rozchodnik. Jest też szansa, że zaczną się zazieleniać stare, niezmodernizowane torowiska na tłuczniu – doświadczenia z testów na ul. 11 Listopada są obiecujące.
W połowie maja Tramwaje Warszawskie
zaczęły zazieleniać wyremontowane w zeszłym roku torowisko na ul. Grochowskiej – na odcinku od al. Zielenieckiej do ronda Wiatraczna. Widać już pełne efekty prac.
– Możemy już cieszyć się z 3000 m kolorowo-zielonego torowiska na ul. Grochowskiej. Zamiast trawy – rozchodnik. Duma, że mimo braku doświadczenia mamy rozchodnik niegorszy niż w miastach europejskich (byłem, widziałem, porównałem) – komentuje Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.
Prezes wymienia szereg zalet rozchodnika. Nie marnieje w czasie suszy, nie wymaga podlewania (umie czerpać wilgoć z powietrza), pochłania smog, jest oszczędny w utrzymaniu – nie wymaga pielęgnacji. Oczywiście zaletą jest wyciszenie przejeżdżających tramwajów, a także ciekawy, wielokolorowy wygląd.
Na Grochowskiej na przygotowanej w zeszłym roku betonowej podbudowie posadzono dziewięć rodzajów rozchodnika. W sumie to 10 tys. m2 torowiska. W ramach prac stworzono też odpowiedni system drenażowo-magazynowy.
Obecnie, po skończeniu prac na Grochowskiej, jest w Warszawie 25 km zielonych torów tramwajowych. Jest szansa, że będzie ich więcej. Na 11 Listopada Tramwaje Warszawskie
testują zieloną nawierzchnię na torowisku z konstrukcją podsypkową (tłuczniem). – Rozchodnik w kuwetach kładzionych na tłuczniu na razie rozwija się bardzo dobrze. Jeżeli drugi rok testów wypadnie pomyślnie to będziemy mogli zazielenić kolejne kilometry torów bez kosztownych przebudów całej konstrukcji - wskazuje Bartelski.